Ze względu na Conora McGregora i jego rozterkach dotyczących obrony tytułu wagi piórkowej, zawodnicy muszą sobie jakoś radzić.
Max Holloway oraz Anthony Pettis wzięli sprawy we własne ręce i poradzili sobie dogadując się w sprawie walki między sobą.
Anthony Pettis po trzech porażkach z rzędu w wadze lekkiej zszedł do dywizji piórkowej i od razu zanotował udany debiut pokonując na UFC on FOX 21 Charlesa Oliveirę. Ta wygrana najwyraźniej dała mu wiatru w żagle, ponieważ wyzwał on do kolejnej walki pretendenta do tytułu Maxa Hollowaya. „The Showtime” chciałby zmierzyć się z Hollowayem na gali UFC 205 w Nowym Jorku, która odbędzie się 12 listopada.
Max Holloway, pretendent do tytułu stoczył w czerwcu na UFC 199 kolejną zwycięską walką pokonując przez decyzję Ricardo Lamasa. Teraz „Blessed” ma na oku kolejną walkę, którą chce stoczyć z Jose Aldo, ale postanowił odpowiedzieć Anthony’emu Pettisowi. Holloway napisał na Twitterze, że jeśli nie dostanie walki z Jose Aldo, to Pettis będzie następny w kolejce.
@BlessedMMA NYC ???
— Anthony Pettis (@Showtimepettis) 1 września 2016
@Showtimepettis if I don’t get @josealdojunior you’re the next in line #alliseeisgold https://t.co/qnQ6d6poJk
— Jerome-Max Holloway (@BlessedMMA) 1 września 2016
Przecież to było w drugą stronę – Pettis napisal do Maxa „NYC?” i dopiero ten mu odpowiedział. Pettis wyzwał Maxa a nie odwrotnie
Masz rację pomyliło mi się kto do kogo pisał. Dzięki za czujność.
Jose one shot Aldo pewnie zawalczy z Maxem , Conor tam juz wyczyscil wszystko poza Edgarem