Uncle Creepy o kontuzjach i tym co może spowodować koniec jego sportowych zmagań.
Ian McCall (13-5-1, 2-3-1 w UFC, #5 w rankingu UFC) w ciągu czterech ostatnich lat stoczył tylko cztery walki. Powodem rzadkim występów 32-latka są kontuzje, w ostatnich latach Amerykanin miał do czynienia ze sporą ich ilością, w wywiadzie dla bloodyelbow.com mówił:
Złamałem moją rękę w Brazylii w walce z Santosem. Tę samą rękę złamałem tak poważnie, że miałem trzy operacje. Moja ręka jest zdeformowana. Ja też mocno zerwałem biodro i pachwinę. Tak, więc zerwane biodro i pachwina, miałem trzy operacje na moją rękę a później miałem dwie walki. I wtedy zerwałem wszystko w moim barku, ostatnia operacja jaką miałem dotyczyła barku. Cztery zerwania ścięgna bicepsu, całkowite zerwanie rotatora i częściowe zerwanie mięśnia bicepsu.
Miałem zamiar przejść na emeryturę. Poddałem się na cztery miesiące, po tym było ze mną dobrze. To nie działa. Mimo, że trenuję to moja ręka nie działa. Nadal sprawia mi sporo problemów, ale ja już walczyłem jedną ręką, ponieważ moja ręka nie działa. Tak, więc teraz mam rękę, która nie działa.
McCall stawia sprawę jasno, kolejne złamanie ręki będzie równoznaczne z zakończeniem kariery.
Osobiście mam bardzo inteligentne podejście do tego, ponieważ nie mogę jej złamać. Jeśli jeszcze raz ją złamię to zakończę karierę.