Anglik po jedenastej w karierze wygranej.
Na wczorajszej gali Bellator 158 Michael Page (11-0) pokonał Evangelistę Santosa (21-18) i zachował nieskażony porażkami rekord. Venom odprawił rywala latającym kolanem, którym złamał jego czaszkę.
W pogalowym wywiadzie Page podkreślił, że jego celem nie jest zdobywanie tytułów tylko zrewolucjonizowanie MMA swoją stójką.
Tak wielu zawodników ma tytuły. Nie każdy jednak może tworzyć swoje dziedzictwo w sporcie.
Styl mojej stójki jest kompletnie inny niż kogokolwiek tutaj. To jest coś czego chcę, drogi Graciego – Royce jest gdzieś tutaj – to co zrobił dla MMA jest czymś co ja chcę zrobić dla MMA.
Nie ścigam się na tytuły. Czuję, że tytuł przyjdzie do mnie wtedy kiedy przyjdzie. Jeśli dalej będę robił to co robię to on przyjdzie do mnie. Pokonaj tak wielu zawodników jak tylko możesz. Niech będzie zabawa. Kiedy jestem gotowy wejść tam, to przyjdzie do mnie.
W walce wieczoru sobotniej gali Douglas Lima pokonał Paula Daleya. Możliwe, że w kolejnym boju Michael zawalczy właśnie z Semtexem.
Kolejny fantasta 🙂 poziom stójki to mu pokażą jak do UFC przejdzie hahahahah. Sobie zrewolucjonizuje rekord ja 11-5 hehehe