Komisja sportowa USADA poinformowała o zawieszeniu BJ Penna na sześć miesięcy za złamanie zasad dotyczących nawadniania kroplówką.
Według komisji, Penn zaakceptował nałożoną na niego karę. W związku z tym on sam jak i fani będą musieli zaczekać na długo zapowiadany powrót do Oktagonu.
„Raport komisji USADA
Podczas przeprowadzonego testu poza rywalizacją w dniu 25 marca 2016 roku, Penn zgłosił zastosowanie dożylnego nawodnienia z użyciem kroplówki z dozwolonymi substancjami. Kolejne badanie wykazało, że przekroczono dozwoloną objętość 50 ml przyjmowanych substancji w ciągu 6 godzin. Polityka antydopingowa UFC zabrania przyjmowania dożylnie płynów w objętości większej jak 50 ml w ciągu 6 godzin za wyjątkiem hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych lub badań klinicznych. Przyjmowanie większych dawek w innych sytuacjach wymaga potwierdzenia TUE — Wyłączenie dla Celów Terapeutycznych.
Zawieszenie Penna trwa od 25 marca czyli od dnia w którym przyznał się do naruszenia zasad antydopingowych USADA.”
Po 18 miesiącach emerytury, początkowo Penn miał wystąpić na UFC 197, ale z powodu problemów związanych z oskarżeniem go o popełnienie przestępstwa, walka na tej gali nie doszła do skutku. Kolejna okazja na walkę pojawiła się wraz z galą UFC 199 na której Hawajczyk miał zmierzyć się z Dennisem Siverem. Tym razem walka również nie doszła do skutku z powodu kontuzji Sivera, który został zastąpiony przez Cole’a Millera. Ostatecznie i ta walka się nie odbyła ze względu na problemy Penna związane z niedozwoloną metodą nawadniania. Początkowa kara zawieszenia wynosiła rok więc Penn powinien się cieszyć, że karę zmniejszono do pół roku.
Powrotu BJ Penna o Oktagonu będziemy mogli się spodziewać dopiero w okolicy 27 grudnia.