Ben Rothwell (36-9) stoczy jak dotąd najważniejszą walkę w karierze z Juniorem Dos Santosem (17-4) na UFC Fight Night 86 w Zagrzebiu.
Co o samej walce i swoim przeciwniku sądzi Rothwell? Z pewnością nie lekceważy przeciwnika, a wręcz przeciwnie uważa, że Dos Santos może zaskoczyć. Mimo wszystko „Big Ben” jest gotowy na mocny pojedynek.
„Kto wie, co on zamierza zrobić? Ja zawsze wnosiłem wszystko co najlepsze do walki z kimkolwiek. Jestem przekonany, że on zmienił kilka rzeczy w swoich przygotowaniach podczas obozu treningowego. On zadaje mocne lewe sierpowe, mocne lewe overhandy i dodaje też kopnięcia. W sumie to nie ma znaczenia, ponieważ ja jestem gotowy na wszystko.”
Ben Rothwell zapytany o to, czy uważa, że Junior Dos Santos jest blisko zakończenia kariery, odpowiedział:
„Nie wiem i nie obchodzi mnie to. Dlaczego mówimy o nim źle? On jest przyparty do muru i będzie walczył jak zwierze. On będzie okrutny w tej walce. Ja trenowałem pod mistrza Juniora i lepiej żeby taki był, ponieważ ja tak będę walczył.”
Nie skreśla jds ale stawiam na rothwella. Gruby jest cholernie silny,mocno bije i jest trudny do skończenia. Przekonał się o tym pogromca jdsa ali
Ja tam daje jds szanse, ale jak nie wznieci w sobie ognia ktory mial wczesniej to lipa bedzie. Ta wygrana jest mu potrzebna jak tlen do zycia, jak przegra to bye bye nigdy juz nie wroci stanu psychicznego ze swojego prime