Irlandczyk chce szybko wrócić do oktagonu.
Nie milkną echa ostatniej gali UFC, podczas której Nate Diaz (19-10, 14-8 w UFC, #5 w rankingu UFC) przerwał zwycięską passę Conora McGregora (19-3, 7-1 w UFC) poddając go w II rundzie walki wieczoru eventu oznaczonego numeru 196.
Po przegranej Notorious nie zainkasował nawet najkrótszego zawieszenia medycznego a sam prezydent UFC, Dana White potwierdził, że mistrz wagi piórkowej chce jak najszybciej wrócić do klatki.
Byłem u niego w domu ostatniego wieczoru i rozmawiałem z nim. On chce walczyć tak szybko ja kto możliwe, chce wrócić tam i walczyć ponownie. Pracujmy nad tym kto będzie jego kolejnym przeciwnikiem.
Pomimo przegranej Dana nadal mocno wierzy w marketingowy potencjał mistrza wagi piórkowej.
Co się stało sobotniego wieczora, Conor był zestawiony do walki o drugie mistrzostwo świata w kategorii lekkiej. Rafael dos Anjos, zawodnik, z którym miał walczyć, złamał stopę i wypadł z walki na 10 dni przed tak, więc Conor powiedział 'walczmy z Natem Diazem w kategorii półśredniej’. Że co? On powiedział 'tak, chcę z nim walczyć’. Tak, więc zadzwoniliśmy do Nate’a Diaza i doprowadziliśmy do tej walki. Conor McGregor jest dobry w biznesie walkowym. Zawodnicy tego nie robią, goście, którzy zarabiają tyle co Conor trzymają pieniądze w banku a on, mając mistrzostwo świata po prostu zdecydował się przejść dwie kategorie wyżej i zawalczyć z kimś innym.
Dokładnie tak jest.
Obok umiejętności danego zawodnika ważny jest właśnie jego marketingowy potencjał. Tacy zawodnicy jak Conor McGregor, Ronda Rousey, Anderson Silva, Jon Jones, wcześniej Brock Lesnar czy Chuck Lidell zrobią\robili show z każdego pojedynku i przyciągną/przyciągali tłumy widzów.
Można nie lubić Conora, ale fanowi MMA trudno jest tak po prostu nie oglądać jego walk. Dlatego właśnie elektryzujący Conor zarobił dla siebie na ostatniej walce okrągłą bańkę ($). Zatem dla UFC jest on wart jakieś 100 razy więcej.
Wszystko fajnie ale gdy w następnej walce dostanie to janusze przestaną wierszy w jego niezniszczalnosc i stanie się jednym z wielu. Nie będzie już magii ,że gada „pokonamy go w drugiej rundzie” a wyznawcy lecą oglądać wierząc w sprawdzenie przepowiedni. Nie jest już alim mma
Ironmike typowy hejter pojawiający się pod każdym postem z conorem tylko po to żeby napluc jadem.
Zanim wydasz sądy przeczytaj większość postow . Zdarza mi się chwalić rudego. Doceniam poziom sportowy rudego ale nie to co pierdoli . Najlepiej wydrzeć jedną czy dwie wypowiedzi wyrwane z kontekstu i robić gownoburze. Brawo,prowokacja się nie udała
Na fight24 sądy może wydawać tylko IronMouth.