Diament po walce na UFC 195.
Podczas sobotniej gali Dustin Poirier (19-4, 11-3 w UFC, #12 w rankingu UFC) pewnie wypunktował Josepha Duffy’ego (14-2, 2-1 w UFC) jednak wygraną okupił złamanym nosem. Luizjańczyk przed walką bym świadom nieprzeciętnych bokserskich umiejętności Irlandczyka.
Wiedziałem, że jego boks będzie dobry i taki był. Wiedziałem, że on ma dobry parter i dużo poddań w rekordzie. Wykonałem plan jaki mieliśmy ja i moi trenerzy. Przyciskałem go do siatki, obijałem go i męczyłem, taki był plan.
Kiedy zszedłem ze stołka na drugą rundę nie mogłem oddychać przez nos. Właśnie wróciłem ze szpitala, jest złamany w dwóch miejscach. Zrobiłem to co miałem zrobić. Obaliłem go i wykorzystałem to.
Czego Poirier chce teraz po pokonaniu Duffy’ego?
Myślę, że jest tu wiele walk, które mają sens. Moim celem było dostanie się do top10 w zeszłym roku, ale tak się nie stało, bo nie doszło do walki. Mam nadzieję, że teraz tam będę. Chcę przeciwników z top10.
Dodatkowo warto zaznaczyć, że walka Poiriera z Duffym była najchętniej oglądanym pojedynkiem w historii walka transmitowanym za pośrednictwem platformy UFC Fight Pass.
Poniżej zdjęcia nosa Dustina.
Yup doc said it’s broken in 2 spots #UFC195 pic.twitter.com/iYHkgmKsu9
— The Diamond (@DustinPoirier) styczeń 3, 2016