Tempo szybkiego zestawienia rewanżu między Holly Holm i Rondą Rousey zaczyna powoli zwalniać i nie wykluczone, że nie dojdzie do niego w pierwszej połowie 2016 roku.
Lorenzo Fertitta wspomniał ostatnio, że Ronda Rousey może wrócić do Oktagonu dopiero po zagraniu w dwóch filmach. Takie opóźnienie nie podoba się nowej mistrzyni wagi koguciej Holly Holm.
„Wolałabym walczyć wcześniej niż później, ale to nie ja wybieram walki oraz kiedy i gdzie mają się odbyć.To nie jest mój styl. Jestem tutaj dlatego, że skorzystałam z danej mi szansy. Ludzie mówili, że na walkę z Rondą jest za wcześnie, ale ja podjęłam najlepszą decyzję. Tak czy inaczej, cokolwiek teraz nastąpi, będę robić wszystko co mogę najlepiej.
Rozmawialiśmy z UFC o innych rozwiązaniach. Może skłonią się ku nim. Zobaczymy co z tego wyjdzie.”
Od kiedy Holly Holm została nową mistrzynią, podróżuje po Stanach Zjednoczonych występując w różnych programach telewizyjnych, promuje siebie, swoją walkę oraz MMA.
„Widząc innych mistrzów i ich zwycięskie podróże, wiedziałam, że będzie z tym dużo pracy, ale nie spodziewałam się, że aż tyle albo, że ludzie będą mnie tak ściskać i przytulać. To było niesamowite. Poznałam bardzo wielu ludzi.”
Holly Holm po przejrzeniu swojej walki uznała, że nie był to najlepszy pojedynek w jej wykonaniu i zwróciła uwagę na kilka błędów, które wymagają poprawy.
„Oglądałam to kilka razy. Kto nie chce oglądać nokautów? Zauważyłam jednak pewne błędy, które też mi się przytrafiły.”
Wygrała w demolujacym stylu a i tak widzi swoje błędy. To się nazywa perfekcjonizm…
Jeśli Ronda nie chce walczyć a Holm nie chce czekać to niech najpierw Holly zawalczy z Tate. Potem Rousey ze zwyciężczynią.
blokuja walke o pas, bo glupia pipa chce zagrac w filmach. No to niech gra, a pozniej jak wroci, to niech sobie wywalczy TS’a. Pieprzone zasady UFC. Oni to sa takimi Dominusami, co robia co chca.
Może sie nie znam na ludziach ale Miesha i holly to dobre ciepłe laski a ta kluska to psychol na propsie.