Ronaldo „Jacare” Souza był obecny podczas dnia medialnego przed UFC 194 i powiedział co sądzi o walce Weidman vs Rockhold i rewanżu z Luke Rockholdem.
„Absolutnie, on mnie wyprzedził, on nie powinien być następny w walce o pas. To powinienem być ja. Tutaj chodzi o czas mój przyjacielu. Mam tą ciężką walkę przed oczami (poprzednia walka z Rockholdem). Nie będę hipokrytą mówiąc, że będzie to łatwa walka. Jestem gotowy na wojnę, jestem gotowy na trzy rundy i cierpienie, ale jestem też gotowy na zwycięstwo. Człowieku, myślę o sięgnięciu po tytuł, przeciwko Chrisowi lub Lukowi, to nie ma znaczenia. Wszyscy mówią o rewanżu, ale dla mnie tamta walka to przeszłość. Patrzę przed siebie, ale fajnie byłoby ponownie dostać szansę walki z Rockholdem. Wyzywałem go do walki kilka razy w Strikeforce i nie wiem dlaczego do tej walki nigdy nie doszło, ale wierzę, że dojdzie do niej prędzej, czy później. Rockhold jest imponującym zawodnikiem, trzyma tempo podczas walki i to może utrudniać walkę każdemu, włącznie z Weidmanem. Uważam jednak, że mistrz ma większe szanse na zachowanie tytułu.”
Ronaldo Souza swoją ostatnią porażkę zanotował właśnie w walce z Luke Rockholdem na gali Strikeforce we wrześniu 2011 roku tracąc jednocześnie tytuł mistrza wagi średniej. Od tamtej pory „Jacare” wygrał wszystkie osiem walk z czego pięć w UFC.
Luke Rockhold od zwycięstwa z Souzą doznał tylko jednej porażki z Vitorem Belfortem w 2013 roku. Od tamtej pory Luke wygrał cztery pojedynki z rzędu kończąc swoich rywali przed czasem, co dało mu szansę walki o pas z Chrisem Weidmanem.
Mimo, że Souza wciąż nie może pogodzić się z tym, że to nie on zawalczy o tytuł, decyzja została już podjęta przez UFC. Podczas UFC 194, Ronaldo Souza zmierzy się z Yoelem Romero, który od ostatniej porażki w Strikeforce w 2011 roku wygrał sześć walk z czego tylko jedną przez decyzję.