Były mistrz UFC, a obecnie zawodnik Bellatora Tito Ortiz uważa, że złe decyzje podejmowane przez UFC będą miały tragiczne konsekwencje.
Nie da się ukryć, że ostatnie decyzje i zmiany w UFC mają też drugą, mroczniejszą stronę. Kontrakt z Reebokiem nie dla wszystkich zawodników jest dobrym rozwiązaniem, wpadki z projektami ubrań i ich wady ukazujące się podczas walk, wewnętrzne zwolnienia stałych współpracowników – to wszystko przedstawia się jak ciemna plama na wizerunku organizacji, która zdaje się nie zauważa lub nie chce zauważyć problemu.
Swoje zdanie na ten temat powiedział Tito Ortiz podczas dnia medialnego przed Bellator 142: „Dynamite!”:
„To tylko kwestia czasu. Imperium Rzymskie rozpadło się od środka i oni robią to samo. Rozwalą to od wewnątrz, oni są swoimi największymi wrogami. Ja mogę sobie po prostu usiąść i nikt nie będzie robił trash talku na temat Dana Whitea oraz UFC. Pozwolę im zniszczyć się samemu.”
Tito Ortiz zmierzy się 19 września na gali Bellator 142: „Dynamite!” z Liamem McGeary o pas mistrza wagi półciężkiej. Gala ta będzie wyjątkowa ponieważ oprócz walk MMA zorganizowane zostaną też walki w ringu w formule K-1 przy współpracy z organizacją GLORY. Ortiz twierdzi, że będzie to coś nowego i coś zupełnie innego od tego, co robi UFC.
„Uważam, że UFC popadło w rutynę i znudziło się MMA. Możecie oglądać ciągle te same rzeczy jak z szablonu. Ciągle to samo i tak w kółko. Teraz jeszcze Reebok doszedł jaki ich partner i sponsor, a wszystko to wygląda jak szablon. Bellator poszedł o krok dalej i daje fanom to, czego chcą i są to ekscytujące walki nie tylko w MMA, ale także w kickboxingu.”
sranie w banie Panie Ortiz.
pieprzenie, ufc podejmuje złe decyzje ostatnio to fakt. ale z drugiej strony to chyba mamy najlepszy okres pod wzgledem sportowym tej organizacji – szykuja sie mega ciekawe zestawienia, mega ciekawe walki i wgl mega ciekawe sprawy w kazdej niemal kategorii – w ciezkiej przetasowania i fedor byc moze dolaczy do skladu, polciezka to samo, no i powrot jonesa moze byc ciekawy. w sredniej pretendenci solidni jak nigdy w historii, weidman krol, polsrednia i lekka tez przetasowania i w sumie kazdy moze teraz zdobyc pas bo nie ma stalego dominatora jak kiedys gsp, pozniej aldo i mcgregor, ktore przyniesie kokosy ufc, nizej tj dillshaw niszczacy dominatora barao i walka z cruzem na horyzoncie… a moze superfajt z demetriusem xD dla mnie obecna sytuacja w MMA jest mega mega mega ciekawa, jak nigdy wczesniej, ale z drugiej strony cos czekam i czekam i nie widze na horyzoncie zestawien nowych np pierwsza top 10 ciezkiej w tej chwilii bez walk 😀
jakby to powiedziec Sonnen to bym sie powaznie zaczal bac 😀
A tak powaznie, zaczelo mnie UFC wkurzac – za ich najwieksza wade uznaje uznaniowe przydzielanie titleshotow, powinno byc to inaczej rozwiazane jak np. system turniejowy czy cos.
hehe pisanie z komorki mi nie sluzy – wlasnie przeczytalem to co napisalem i conajmniej jakbym popil ostro 😉