UFC podjęło decyzję, że to Chad Mendes, a nie Frankie Edgar będzie zastępstwem Jose Aldo jeśli ten nie będzie mógł walczyć z Conorem McGregorem.
Jak łatwo się domyślić, ten pomysł nie spodobał się sklasyfikowanemu na #2 miejscu w rankingu wagi piórkowej Frankiemu Edgarowi.
Wczoraj UFC ogłosiło plan awaryjny w przypadku, kiedy Jose Aldo będzie musiał wycofać się z walki z powodu kontuzji żebra jaką sprezentował mu sparingpartner. Kontuzja nie okazała się tak poważna jak na początku mówiono i zamiast pęknięcia żebra jest stłuczenie, które i tak może bardzo przeszkadzać w walce. To właśnie na wypadek wycofania się Jose Aldo, UFC przygotowała plan B, którym ma być walka o tymczasowy tytuł. W walce tej mieliby się zmierzyć Conor McGregor i Chad Mendes.
Z takiego rozwiązania nie jest zadowolony były mistrz Frankie Edgar, który nie doczekał się zaproszenia do tego pojedynku. „The Answer” wyraził swoje rozczarowanie pisząc na Twitterze.
Disappointed I wasn’t the stand by guy. Felt it should of been me, think a lot of you feel the same. Thanks for all the support.
— Frankie Edgar (@FrankieEdgar) czerwiec 25, 2015
„Rozczarowanie, nie jestem gościem który czeka. Czułem, że to powinienem być ja i wiem, cze wy też tak czuliście. Dziękuję za całe wsparcie.”
To mogła być druga walka tych zawodników oraz rewanż Edgara za porażkę przez decyzję na UFC 156. To była dla Edgara ostatnia porażka i jak dotąd wygrał cztery pojedynki.
Przykra sprawa. Trudno.
Frankie niech pokona Mendeza i bedziepo sprawie.
Jezu masakra jakaś, w ufc ostatnio wszyscy narzekają: dlaczego on a nie ja, a dlaczego tamten… i tak w kółko. No żal słuchać.