Uczestnik 10 edycji TUF-a chce zmierzyć się ze swoim rodakiem.
Matt Mitrione (9-4, 9-4 w UFC, #13 w rankingu UFC) dopiero co w sobotę przegrał walkę a już głośno mówi o chęci powrotu do oktagonu. Meathead za pośrednictwem twittera wyzwał Travisa Browne’a (17-3-1, 8-3-1 w UFC, #5 w rankingu UFC) do walki.
Przed sobotnią, szybką przegraną z Benem Rothwellem Mitrione radził sobie dobrze, przez nokauty pokonał kolejno Shawna Jordana, Derricka Lewisa i Gabriela Gonzagę.
Travisowi po wspaniałym, 2013r. wiodło się gorzej, najpierw w walce o titleshota został pokonany przez Fabricio Werduma, później pokonał Brendana Schauba a w ostatniej potyczce zaliczył nokaut z rąk Andreia Arlovskiego.
Czy dojdzie do walki Mitrione vs. Browne? Czekamy na odpowiedź UFC.
Jestem za. Mitrione ma pewien potencjał choć jak dla mnie walczy dość dziwnie, jakby był w wadze średniej.
Na początku walki trudno go trafić bo ma świetną pracę nóg i niezłą szybkość, ale po paru minutach dość wyraźnie zwalnia i wdaje się w wymianę ciosów w stójce, w której raz wygrywa raz przegrywa.
Na pewno może walczyć z zawodnikami spoza ścisłej czołówki.
mitrione sie wlasie wypalił jakos brakuje jego usmieszku przez całą walke 😀 🙂
Zawsze za bardzo cwaniakuje w stosunku do tego co prezentuje, więc każda jego przegrana jest dla mnie dobrą wiadomością.