Rosjanina czeka kara zawieszenia i grzywna.
Na gali Bellator 133 Alexander Shlemenko (51-9 1 NC) znokautował Melvina Manhoefa (29-12-1 2 NC) jednak walka została uznana za nieodbytą po opublikowaniu wyników antydopingowych testów Rosjanina.
W organizmie Alexandra wykryto zbyt wysoki poziom testosteronu. Komisja sportowa stanu Kalifornia zawiesiła Shlemenkę na czas nieokreślony i ukarała go grzywną w wysokości 2 500 dolarów.
W temacie zdążył się już wypowiedzieć Scott Coker:
Jesteśmy rozczarowani słysząc wyniki testów Shlemenki. Tak jak mówiłem wcześniej, dla sterydów nie ma miejsca w sporcie. Bellator w pełni popiera komisję w egzekwowaniu surowych kar.
Dla Rosjanina wygrana z Manhoefem byłaby drugim z rzędu zwycięstwem od czasu straty pasa na rzecz Brandona Halseya, który dzięki temu zwycięstwu odebrał Alexandrowi pas wagi średniej.
Ale żenująca wtopa Shlemenko o_0 Z całym szacunkiem do Manhoefa, ale trzeba brać koks żeby z nim wygrać? Serio?
Taka mentalność byłego mistrza. Przegrał po długim panowaniu i teraz robi wszystko, żeby goryczy porażki już nie zaznać. Skąd to znamy – Anderson S. się kłania.