Ronda Rousey znana jest z trash talku, szczególnie wobec Mieshy Tate i Cris Cyborg. Natomiast wobec Cat Zingano jest pełna szacunku, wypowiadając się o niej w wywiadach.
Jednak, Rousey zawsze odnosi się do swoich przyszłych planów „kiedy” pokona Zingano. Nie „jeśli”. Kiedy.
Dla Zingano pewność siebie Rousey jest ok, bo sama czuje się podobnie. Nie dopuszcza do siebie innej myśli niż ta, że 28 lutego na UFC 184 nastąpi zmiana mistrzyni wagi koguciej UFC.
„Ona jest mistrzynią, bo jeszcze nie walczyła ze mną. Najpierw przyszedł jej czas, przyszły szanse, które wykorzystała.”
Wiele rywalek mówiło, że rozniesie Rousey, a jak się każda walka kończyła – widzieliśmy. Mistrzyni jest niepokonana w 10 zawodowych walkach, a każde zwycięstwo odniosła przed czasem, co więcej, tylko raz walczyła dłużej niż 1 rundę. Najkrótszą walkę stoczyła z Alexis Davis na UFC 175, nokautując przeciwniczkę w 16 sekund.
Zingano (9-0) również jest niepokonana. Ale nie sądzi, że można ją porównywać z poprzednimi rywalkami „Rowdy”.
„Jestem niepowtarzalna, nie ma nic podobnego do mnie. Nie widzieliście zawodniczki takiej, jak ja. Ronda jest najbliżej mnie, ale nadal inna. Jestem bardziej wszechstronna, mam więcej serca do walki, mam doświadczenia, których nikt inny nie miał.”
Zingano jest bez wątpienia najtrudniejszą rywalką, z którą zmierzy się Rousey. „Alpha” była 4-krotną mistrzynią kraju w zapasach, ma na koncie światowe wygrane w jiu-jitsu, a mimo to najlepiej jest znana z mocnej stójki. Ma bardzo dobre umiejętności muaythai, o czym świadczy 5 nokautów w jej karierze.
Zingano jest także niezwykle silna psychicznie. W 2013 zerwała ACL i później przeszła rehabilitację. W styczniu 2014 musiała pochować męża, który popełnił samobójstwo. 8 miesięcy później Zingano wróciła do octagonu i pokonała Amandę Nunes przez TKO na UFC 178.
Obecnie Zingano trenuje w Team Elevation w Denver i wychowuje 7-letniego synka Braydena. Bardzo ceni sobie prywatność, ale fakt bycia uczestnikiem walki wieczoru na UFC 184 powoduje, że wszędzie chodzą za nią reporterzy.
„Dużo teraz tu szumu, dużo kamer, dużo wywiadów. To wszystko jest nadal nowe dla mnie. Musze się pilnować, aby w tym wszystkich odpowiednio skupiać się na treningach, na odpoczynku, na domu. To są moje priorytety. Moje potrzeby, potrzeby mojego dziecka. O ile mam to wszystko załatwione, nic mi nie przeszkadza. To po prostu część mojej pracy.”
Zingano nie przeszkadza też, że jest trochę pomijana w wywiadach z Rousey na rzecz Cris Cyborg. Cat po prostu chce przypomnieć ludziom, że to ona jest następna w kolejce po pas i to na niej musi skupić się Rousey zanim zacznie myśleć o Cyborg czy kolejnych rolach filmowych.
„Ona nigdy nie mierzyła się z kimś takim, jak ja. Będzie interesująco.”
Trzymam kciuki za Cat chociaz jakos nie widze jej wygranej z Ronda. Fajnie by bylo gdyby chociaz rowna walke stoczyla i nie dala sie poddac.