The California Kid nie darzy sympatią byłego mistrza WEC i UFC.
Od dawna wiadomo, że Urijah Faber (31-7, 7-3 w UFC, #3 w rankingu UFC) i Dominick Cruz (20-1, 3-0 w UFC, #2 w rankingu UFC) się nie lubią. Zawodnik Alpha Male w jednym z ostatnich wywiadów po raz kolejny to podkreślił jednocześnie zaznaczając, że uważa zawodników Nova Uniao za fajnych gości.
„Cruz jest gościem którego nie lubię. Jose Aldo i Renan Barao to fajne chłopaki. Zanim odejdę na emeryturę chciałbym jeszcze raz umieścić pięść na jego szczęce. Osobiście lubię wielu zawodników Nova Unia a także ich trenera Andre Pederneirasa. Między sobą rywalizujemy. Wiem, że niektórzy zawodnicy z mojego teamu nie lubię innych zawodników i odwrotnie. Myślę, że teraz przez długi czas będziemy tak rywalizować, bo to są dwa najlepsze zespoły na świecie.”
Faber dodał też, że będzie rozważał możliwość walki o pas wagi koguciej z swoim kolegą, T.J. Dillashawem (11-2, 7-2 w UFC).
„Zawsze trzeba rozważać ten pomysł. Walczę od 11 lat i stoczyłem 38 pojedynków. Byłem mistrzem świata. Byłem w czołówce dywizji koguciej i piórkowej od początku mojej kariery.
Jeśli UFC przyjdzie do mnie i powie: ‘To jest walka której chcemy teraz’ – pomyślę nad tym.”
Póki co Urijah musi skupić się na swoim najbliższym boju który będzie miał miejsce na sobotniej gali UFC 181. Amerykanin zmierzy się z Francisco Riverą (10-3 1 NC, 3-1 1 NC w UFC, #11 w rankingu UFC) w ostatniej walce karty wstępnej.
Fabera z TJem z checia bym zobaczyl i kibicowalbym temu pierwszemu. Chociaz mam nadzieje, ze szybszy bedzie Cruz w spuszczaniu lomotu TJowi.
ja bym zobaczył Fabera z Cruzem bardzo chętnie. I Całym sercem za Urijah!