Transseksualny zawodnik MMA, przed operacją zmiany płci znany jako Burton Boyd, odpowiada na oskarżenia o nienaturalną przewagę.
W jednym ze swoich programów komentator UFC odniósł się do zawodniczki, twierdząc, że z uwagi na oryginalną płeć i męską budowę układu ruchu posiada ogromną, nieuczciwą przewagę nad kobietami z którymi walczy.
Dłuższy fragment można posłuchać tutaj:
Fox odpowiada Joe swoim filmikiem, na którym najpierw wykorzystuje fragment programu Sports Science w którym pada teza, że przy mocy uderzenia nie ma znaczenia płeć a jedynie technika, co jest wierutną bzdurą – przy takiej samej technice i masie ciała mocniej uderzy osoba silniejsza, którą zwykle będzie mężczyzna – wystarczy spojrzeć na wyniki mężczyzn i kobiet w podnoszeniu ciężarów. A oczywiście obie płcie mogą wykształcić równie dobry poziom techniczny. Dalej Fox powołuję się na opinie naukowców na temat budowy ciała jej jako osoby po operacji zmiany płci, według których nie posiada już umięśnienia jak mężczyźni, a cięższy męski szkielet nawet utrudnia jej walkę, zwiększając jej masę ciała nie będącą mięśniami.
Co ten gosc (czy laska) znowu wymysla. Nie wiem kto uwierzy w to, ze on (ona) nie ma przewagi na kobietami…
Fallon straszliwie się zaperza na nawet sugestie co do tego, że może mieć jakąś przewagę masy czy siły na kobietami, śmieszne było jak zaczął/zaczęła bluzgać na kolesi na UG podczas jakiegoś Q&A. Faktem jest to, że kobiety i mężczyźnie rywalizują osobno w dyscyplinach siłowych i sportach walki i nie bez powodu. Zresztą starczy popatrzeć na walki Fallon, praktycznie pomiata tymi dziewczynami, ten raz co dostał/a łomot to było od zapaśniczki, co po prostu miała większe umiejętności i kondycję.