Powodem zamieszanie jest szwedzki związek MMA.
Na sobotniej gali UFC Fight Night 53: Nelson vs. Story, Dennis Siver (21-9 1 NC, 10-6 1 NC w UFC, #11 w rankingu UFC) miał zmierzyć się z Robertem Whitefordem (11-2, 1-1 w UFC). Szkot doznał kontuzji i musiał wycofać się z walki. Jego miejsce miał zająć Taylor Lapilus (8-1, 0-0 w UFC), Francuz jednak nie zawalczy na szwedzkiej gali, ponieważ SMMAF uznało, że jego bezpieczeństwo w oktagonie nie będzie zapewnione. Uznano, że Taylot nie ma wystarczającego doświadczenia – co wywnioskowano z jego wieku, umiejętności i rekordu – aby stawić czoło Dennisowi.
W obliczu takich wydarzeń UFC było zmuszone poszukać innego zastępstwa. Ostatecznie, w sobotę naprzeciw Sivera stanie Charles Rosa (9-0), zawodnik o rekordzie bardzo podobnym do rekordu Lapilusa, z podobną długością zawodowej kariery ale 6 lat starszy co pewnie sprawi, że on – w odróżnieniu od Taylora – będzie całkowicie bezpieczny w klatce UFC.
?? o co kaman? Taylor Lapilus ma 22 lata i 9 zawodowych walk na koncie. Ok może jest średniakiem i umiejętności Sivera mogą być dla niego problemem no ale to i tak mi się jakoś nie klei ;/