Zmiany w rozpiskach gal które odbędą się w najbliższych 2 tygodniach.
Pierwsza zmiana dotyczy sobotniej gali UFC Fight Night 49: Henderson vs. Dos Anjos. Na karcie głównej w limicie wagi piórkowej Mirsad Bektic (8-0, 1-0 w UFC) miał zmierzyć się z Maxem Hollowayem (9-3, 5-3 w UFC). Do walki nie dojdzie z powodu kontuzji Bekticia, w walce z Hawajczyka zastąpi go debiutujący w UFC, Clay Collard (13-4).
21-latek ostatnie 7 walk stoczył na galach organizacji Showdown Fights. Po walce z Jordanem Clementsem w lutym 2013 roku nie przeszedł pomyślnie testów antydopingowych.
Dla Holloway będzie to już 9 walka dla UFC. Od czasu porażki z Conorem McGregorem, 23-latek odprawił Willa Chope’a i Ande Filiego.
Z karty głównej UFC 177 usunięto pojedynek w wadze ciężkiej pomiędzy Richardem Odomsem (8-1) a Ruslanem Magomedovem (12-1, 1-0 w UFC). Z bliżej nieznanych powodów z walki wycofał się Odoms. Dla Magomedova nie znaleziono rywala i stoczy on pojedynek na jednej z późniejszych gal.
Z powodu usunięcia walki Odoms vs. Magomedov do głównej karty przesunięto pojedynek Yancy Medeirosa (9-2 1 NC, 0-2 1 NC w UFC) z Justinem Edwardsem (8-4, 2-4 w UFC).
Tym samym w rozpisce gali opatrzona numerem 177 pozostało tylko 9 pojedynków. Walką wieczoru będzie starcie między TJ Dillashawem (10-2, 6-2 w UFC) a Renanem Barao (32-2, 7-1 w UFC, 1# w rankingu UFC) którego stawką będzie pas wagi koguciej.
Szkoda Hollowaya. Walka z Bekticiem mogłaby być bardzo dobra.
A nawiasem mówiąc Max miał być bohaterem kolejnego odcinka „Analiz kursów bukmacherskich”, ponieważ kurs na jego zwycięstwo oscylował wokół 2,10.