Dla Holendra będzie to pierwsza walka od czasu operacji łokcia i zmiany gymu.
Alistair Overeem (37-13 1 NC, 2-2 w UFC, 7# w rankingu UFC) 5 września stoczy swoją 5 walkę pod szyldem organizacji UFC. Jego przeciwnikiem będzie Ben Rothwell (33-9, 3-3 w UFC). Amerykanin w oktagonie stoczył już 6 pojedynków równo dzieląc je między wygrane i porażki.
Overeem ujawnił, że chciał walczyć na japońskiej gali ale nic z tego nie wyszło.
„Chciałem walczyć na karcie japońskiej gali. Pomyślałem, że to dobry pomysł, ponieważ jestem tam popularny, więc pomyślałem, że to będzie dobre. Ale karta była pełna i oni zapytali ‘Czy możesz walczyć 5 września?’ Tak, oczywiście. Mieli Miocicia, ale był poobijany. Więc przyszedł Ben Rothwell.”
Obecnie Alistair jest świeżo po wielu zmianach w życiu prywatnym, w tym zmianie gymu i miejsca zamieszkania. Dodał też kilka słów o swoim najbliższym rywalu.
„Nie lekceważ przeciwników. Nie lekceważ nikogo. To jest UFC. Walczę z 120kg bestią. Gość jest ogromny. Oczywiście, on będzie chciał mnie znokautować.”
Na koniec Holender oznajmił, że chciałby aby po Rothwellu jego kolejnym przeciwnikiem był Junior dos Santos.
Z tym Junior’em to troszkę chyba jeszcze po za zasięgiem w sumie zobaczymy co pokaże 5 września wtedy będzie można gdybać.
Jeżeli Ali wygra z Big Benem a Hunto z Nelsonem to powinni zrobić ich walkę – dwóch byłych mistrzów K1 jedynych w UFC- a po tym albo title shot dla Hunto i wieńczy karierę mistrzostwem UFC – WAR HUNTO … ach te marzenia 🙂
z tym Huntem to raczej cos w rodzaju niespełnionego Snu 🙂 a Ali spokojnie rozjedzie Rothwela potem juniora pewnie dostanie i walka o to by potem walczyc o pas znowu czyżby 4 walaka junior vs Cain ??
ambitnie z tym Juniorem, w sumie to dobry czas, żeby walczyć z JDS, który wróci po tak długiej przerwie i sromotnym laniu od Caina.
Może dużo ludzi nie lubi Aliego… Może Ali nie jest już taki ja go pamiętamy z walk z Badrem czy innymi… Ale ma chyba najwięcej walk i największe doświadczenie… Wiec jak teraz wygra należy mu się ta walka z JDS… Ali to serio fajny gość, który tworzył historie paru organizacji… I nie można tylko oceniać po rekordach wygranych walk… Ali widać, że w UFC już nie kozaczy i się zmienił… Wiadomo, że każdy oczekuje od niego dużo i by wrócił do dawnej formy… Ja osobiście wole Showtime czy JJ ale Aliego szanuje i myśle ze więcej wniósł do rozwoju i popularności tego sportu niż np taki Weidman…
Dos Santosem?a Bigfoota mial zlać bez problemu…