Plus Tygodnia: 28.03 – 04.05

W tym tygodniu nie będę nominował do plusów, ani minusów, ale skupię się na ciekawej sytuacji w polskim MMA, jak zaistniała w ostatnich tygodniach. Chodzi mi o rozpiski dwóch gal: Areny MMA i Fighters Areny 9. Zapraszam do przeczytania plusa tygodnia.

Arena MMA jest ekskluzywnym wydarzeniem sportowym, które odbędzie się 9. maja w warszawskim Centrum Handlowym BlueCity. W walce wieczoru gali mistrz PLMMA w wadze średniej, Bartosz Fabiński zmierzy się ze znanym polskim zawodnikom, Gregorem Herbem. Ponadto zobaczymy również Tomasza Janiszewskiego. 'Kongo’ zmierzy się z Maciejem Browarskim i będzie to ciężki sprawdzian dla doskonałego zapaśnika. W trzeciej walce wieczoru zobaczymy Joannę Jędrzejczyk, która zmierzy się ze znaną na całym świecie Karlą Benitez. Całość uzupełnią zawodnicy S4 Fight & Cross Gym oraz Okniński Team.

W walce wieczoru Fighters Areny zobaczymy natomiast Bartosza Fabińskiego. Miesiąc później nie zabraknie również Tomasza Janiszewskiego. Całość dopełnia Agnieszka Niedźwiedź oraz Krzysztof Klaczek. Organizacja Marcina Jesiotra, która początkowo była wyłącznie łódzką organizacją, na swoją podwarszawską galę jak na razie zakontraktowała jedynie dwóch zawodników z Warszawy.

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to swego rodzaju cyrk objazdowy w obu organizacjach. Obie organizacje postawiły na mało medialne twarze Bartosza Fabińskiego oraz Tomasza Janiszewskiego. Nie podlega żadnej wątpliwości to, że poziom sportowy tych dwóch zawodników jest bardzo wysoki. Bartek to doskonały zawodnik MMA walczący podobnie do Tito Ortiza, ale wypowiadający się z większym szacunkiem o rywalach i nie leżącym bez sensu na przeciwniku. Tomek to uczestnik największych zawodów grapplingowych na świecie, ADCC oraz zapaśnik niemieckiej Bundesligi. W MMA buduje swój rekord i na pewno będzie liczącym się zawodnikiem w tym kraju. Dziwi mnie natomiast, że Fighters Arena postanowiła zainwestować w tych zawodników, zamiast jak wcześniej, kreować SWOJE twarze, jak to było w przypadku Marcina Bandla i Pawła Pawlaka. Oczywiście można argumentować, że Fabiński i Janiszewski walczyli w FA wcześniej, ale żaden z nich nie jest kojarzony z tą organizacją. Pan Jesiotr wiele wysiłku włożył w kreowanie wizerunku Łukasza Chlewickiego, który zamiast walki wieczoru na FA 9 wybrał KSW i Michała Kity, który też walczył w jego organizacji. Teraz zdecydował się promować zawodników sobie znanych, ale jednak postaci drugoplanowych swojej organizacji.

O ile Arena MMA jest tworem nowym i sukces pierwszej gali będzie miał największe znaczenie przy planowaniu drugiej, to Fighters Arena markę ma wyrobioną i może promować kogoś nowego. W tym przypadku mamy jednak sytuację odwrotną. To nowa organizacja postanowiła promować nową, niewątpliwie piękną, postać w osobie Joanny Jędrzejczyk, a FA postawiła na sprawdzone konie z PLMMA, Janiszewskiego i znaną z MMA Attack Agnieszkę Niedźwiedź.

Nie chcę uchodzić za specjalistę od matchmakingu, ale jako fan chciałbym oglądać inne nazwiska w każdej organizacji. Przecież nie brakuje w Polsce utalentowanych zawodników, którzy odpowiednio prowadzeni zostaną wykreowani na gwiazdy. Przykładem jest tutaj FEN. Wrocławska organizacja po dwóch galach może pochwalić się zawodnikami, którzy są kojarzeni z ich marką, chociażby Patryk Grudniewski, a po stracie Chlewickiego to z czym kojarzy się Fighters Arena?

Przypomina mi to politykę KSW, która promuje w telewizji zawodników Berserkers Team i olsztyńskiego Arrachionu, notabene najlepszych w Polsce. Organizacje Arena MMA i Fighters Arena mimo wspólnego słowa w nazwie nie powinny serwować nam miesiąc w miesiąc tych samych zawodników. To nie moda na sukces, tylko sport, który w Polsce jest popularny i w fighterach można przebierać jak w ulęgałkach.

Nie chciałbym nikogo zniechęcić do obejrzenia jednej z tych gal. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób zobaczy oba wydarzenia, ale mam również nadzieję, że rynek polskiego MMA nie będzie się zamykał w wąskim gronie fighterów, któzy nie mają kontraktów z KSW czy UFC i będzie nam serwował różne rozpiski, a nie oparte w kółko na tych samych zawodnikach.

One thought on “Plus Tygodnia: 28.03 – 04.05

  1. No niestety w kółko te same nazwiska. Imo mogliby zrobić jakiś turniej, który by wyłonił pretendenta do walki o pas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *