Były mistrz UFC wraca na „stare śmieci„.
Andrei „The Pit Bull” Arlovski (21-10) wraca do UFC. Po wypełnieniu kontraktu w WSOF, nic już nie trzymało tam Białorusina. Andrei po dość słabym występie w Strikeforce 0-3, odbił się od dna i w ostatnich 8 walkach przegrał tylko raz. Oczywiste więc było, że taka maszynka do robienia pieniędzy musi wrócić do UFC.
Dana zamieścił na twitterze wpis, który mówi nam co dalej z karierą Arlovskiego.
Welcome back Andrei Arlovski!
— Dana White (@danawhite) kwiecień 24, 2014
Świetnie, nadal mocny zawodnik a HW w UFC potrzebuje kogoś takiego.
Pewnie dostanie Nelsona i padnie po strzale 😛
Ostatnim razem to Nelson padł na ziemię jak worek ziemniaków. 😛
up^ tak właśnie 😉 on jako jedyny świniaka położył ;p
No ta, ale teraz Nelson jest na fali 🙂
dać mu Omielańczuka!albo Grabowskiego!to doskonali rywale dla niego lub może Overeem:)
Wg. mnie Andrei ma najlepszy technicznie i najszybszy boks w wadze ciężkiej, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że robi to lepiej niż Cigano
Lubie Arlovskiego, i brakuje mi zawodnika z jego stylem w HW, więc trzymam kciuki za gościa 🙂
„Koczot pisze:
piątek, Kwiecień 25, 2014 o 12:25 (Cytuj)
Wg. mnie Andrei ma najlepszy technicznie i najszybszy boks w wadze ciężkiej, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że robi to lepiej niż Cigano”
Jak widze takie komentarze to dociera do mnie jak bardzo ludzie sa rozni w postrzeganiu rzeczywistosci… Albo raczej nie postrzeganiu rzeczywistosci…
…. świetnie panie z lasu, hejt bez podania jakiego kolwiek powodu. Zobacz sobie prace Cigano i Pit Bulla na tarczach zrozumiesz. Cigano stoi wyżej w łańcuchu bo ma piekielnie mocny cios, ale to Andrei robi to i ładniej i techniczniej i jest dużo szybszy
Jedyny facet który zdołał znokautować Nelsona. Z drugiej strony od dawna nie miał wartościowej wygranej ale mam nadzieję, że jeszcze powalczy z najlepszymi.