27 kwietnia w Chełmie odbędą się Mistrzostwa Polski Wschodniej Amatorskiej Ligi MMA (ALMMA 59) na której będzie walczył Mariusz Białas, perspektywiczny i utalentowany zawodnik klubu Gladio z którym porozmawiałem o jego starcie, obecnej formie i dalszych planach.
Fight24: Cześć Mariusz, jak nastrój i forma przed kolejnymi zawodami?
Mariusz Białas: Witam, nastrój bardzo dobry a forma już zrobiona także nie mogę się doczekać.
F24: Wspomniałeś wcześniej, że będą to dla Ciebie bardzo ważne zawody, dlaczego?
MB: Z tego względu, że odbywają się w moim rodzinnym mieście gdzie nie miałem jeszcze okazji walczyć.
F24: Pierwszy raz będziesz walczył przed swoją publicznością, wpływa to na Ciebie stresująco, czy motywująco?
MB: Raczej się nie stresuje i staram się zachować zimną krew żeby dać upust emocjom w dniu zawodów. Jestem bardzo zmotywowany i wiem czego chce, mam nadzieję że frekwencja i zainteresowanie 27 kwietnia będzie duże.
F24: Mam wrażenie, że i tym razem będzie wiele osób z kilku miast Lubelszczyzny, które będą zdzierać dla Ciebie gardła. Podczas walki słyszysz ten doping, czy skupiasz się tylko na przeciwniku i walce?
MB: Jasne że słyszę, ale mimo wszystko staram się skupić na moim przeciwniku i tym co podpowiada mi narożnik.
F24: Zamierzasz wystartować w trzech kategoriach: MMA, BJJ oraz Grappling – sporo tego ale to chyba świadczy o Twoim dobrym przygotowaniu.
MB: Czuję się naprawdę bardzo dobrze, wiem że ciężko przetrenowałem ten okres i poświęciłem tyle czasu ile tylko mogłem. Powiedziałem, że wystartuje w trzech kategoriach i tak by było ale niestety na zawodach nie będzie GI czyli kimon dlatego zostają mi dwie kategorie, nie mniej jednak mam nadzieję, że zawodnicy którzy mieli wystartować w GI nie wycofają się z zawodów i przyjadą na NO GI.
F24: To może przejdźmy teraz właśnie do tematu przygotowań i tego gdzie i z kim trenowałeś do zawodów oraz czy wyjeżdżałeś na jakieś seminaria?
MB: Trenowałem w Gadio i Paco, do tego oczywiście jeszcze sam biegałem i robiłem obwody. Udało mi się wyskoczyć na sparingi do chłopaków z Herkules Łęczna i MKS Sambo Chełm.
F24: Ile czasu tygodniowo poświęcasz na treningi?
MB: Poświęcam tyle ile tylko mogę, jestem studentem i czasami ciężko mi pogodzić treningi z uczelnią. Trenowałem około 10 razy w tygodniu.
F24: Swoją pierwszą zawodową walkę MMA stoczyłeś w listopadzie na gali Thunderstrike w Lublinie, czy pojawiły się jakieś propozycje na kolejną walkę?
MB: Tak miałem kilka propozycji ale nie chce się spieszyć i zdecydowałem, że kolejna zawodową walkę stoczę pod koniec tego roku.
F24: Jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość oraz na cały rok?
MB: Najbliższa przyszłość to 27 kwietnia i na razie nie myślę o niczym innym.
F24: Chciałbyś dodać jeszcze coś na koniec?
MB: Chciałbym podziękować wszystkim którzy mnie wspierają na co dzień w treningach, jak i w życiu codziennym. W Pionie!
F24: Mariusz dziękuję Ci za ten wywiad i poświęcony czas oraz życzę wygranych walk podczas ALMMA 59 i wszystkich innych. Widzimy się 27 kwietnia w Chełmie.
MB: Dzięki i do zobaczenia na zawodach!
Rozmawiał
Paweł „Yoshi” Pradyszczuk