Walka wieczoru:
Ben Askren pok. Ryana Thomasa przez poddanie (anakonda) – rd 1 (2:40)
Główna karta:
Toby Imada pok. Jamesa Krause przez poddanie (balacha) – rd 2 (2:44)
Wilson Reis pok. Shada Lierley’a przez poddanie (duszenie zza pleców) – rd 3 (3:33)
Pat Curran pok. Mike’a Ricciego przez KO (uderzenia) – rd 1 (3:01)
Wstępna karta:
Bryan Golsby pok. Jeffa Currana przez jednogłośną decyzję (3x 29-28)
Felice Herring pok. Jessicę Rakoczy przez niejednogłośną decyzję (2x 29-28; 28-29)
Louis Taylor pok. Ryana Sturdy przez TKO (uderzenia) – rd 1 (1:08)
w walce wieczoru najgorsze zatrzymanie jakie widziałem,
koleś jest zupełnie przytomny a sędzia ma inne zdanie i go poddaje.
heh.
Racja, fatalne zatrzymanie.
Z innej beczki: po Askrenie spodziewałem się czegoś więcej. W stójce zebrał dwa czy trzy proste i gdyby nie to pierwsze, niezbyt przekonujące obalenie, to zapewne Thomas wygrałby tą walkę. Ben to słaby striker, ale bardzo dobry parterowiec, choć na jego miejscu popracowałbym nieco nad dynamiką pracy na macie.