(fot. ufc.com)
Po zakończonej happy endem historii z niezgodnościami w mózgu Thiago Alvesa (16-6, 3 miejsce w naszym rankingu welterweight) Joe Silva postanowił nie czekać i w ekspresowym tempie raz jeszcze zestawił walkę Pitbulla z Jonem Fitchem (22-3, 2 miejsce w naszym rankingu), tym razem na UFC 115 w Vancouver.
Jak się okazało, powodem problemów zdrowotnych Brazylijczyka była mała przetoka w lewej półkuli mózgowej, o czym już wcześniej pisał Yoshi. W chwili obecnej member ATT dochodzi do siebie, powoli szykując się do przewidzianego na połowę kwietnia powrotu na salę. Rewanż dwóch czołowych półśrednich odwiedził już rozpiski UFC 107 i 111, w obu przypadkach powodem odwołania walki były niefortunne kontuzje Alvesa. Na swoje szczęście za każdym razem Jon Fitch dostawał nowych rywali, dwa razy wygrywając przez jednogłośną decyzję (kolejno z Mike’em Pierce i Benem Saundersem).
Starcie Fitch vs. Alves II będzie eliminatorem do titleshota wagi półśredniej, którego posiadaczem do niedawna był Dan Hardy. Poprzedni pojedynek obu zawodników (cztery lata temu na UFN 5) zakończył się zwycięstwem Amerykanina, który po trafionym upkicku dobił Alvesa w parterze, wygrywając przez TKO.
W końcu.. liczę na rewanż Thiago Alves vs GSP
który będzie kopią pierwszej walki ;]