(mmamania.com)
„Jestem zawodnikiem, który zajmuje się na raz jedną walką, a moja najbliższą jest ta z Danem Hendersonem w Strikeforce. Kiedy mówi się o zawodnikach takich jak Anderson Silva czy GSP, najlepszych na świecie – normalne, że chciałbym z nimi zawalczyć. Chcę być najlepszy na świecie, a żeby być najlepszy, muszę pokonać najlepszych. GSP jest wszechstronnym zawodnikiem, walczącym świetnie i w stójce i w parterze. I właśnie dlatego chciałbym się z nim zmierzyć, bo to wyzwanie. Chciałbym sprawdzić swoje umiejętności. Teraz skupiam się na Hendersonie, a po tej walce mój kontrakt ze Strikeforce wygasa. Porozmawiam ze Strikeforce i z UFC, i zobaczymy, gdzie będę dalej walczyć.”
Aktualny mistrz wagi średniej Strikeforce, niepokonany od 2004, Jake Shields zaliczył 13 (!) wygranych z rzędu i teraz czeka go najpoważniejszy sprawdzian w karierze – walka z Danem Hendersonem 17 kwietnia. Shields szlifował swoje jiu-jitsu z Nickiem i Natem Diaz, był też na sześciotygodniowym campie z Robertem Drysdale w Las Vegas, gdzie miał też okazję pomóc trochę Chuckowi Liddellowi jako trener bjj w 11 sezonie The Ultimate Fighter. Jake’owi po walce z Hendersonem kończy się kontrakt ze Strikeforce. Czy Shields to dobre nazwisko do UFC? Jak może pokonać Silvę czy GSP? A może nawet nie przejdzie Hendersona?