(foto: valetudo.ru)
Ukraiński zawodnik K-1 Artur Kishenko (z lewej) udzielił wywiadu rosyjskojęzycznemu portalowi valetudo.ru. Wywiad w rozwinięciu.
Co robisz po zakończeniu świąt?
Święta się skończyły więc czas wracać na salę.
Dwa słowa o treningach…
Trenuje dwa razy dziennie- rano i wieczorem. Rano biegam, a co drugi dzień mam akrobatykę i przygotowanie fizyczne. Wieczorami trenuje tajski boks. We wtorki i czwartki jeżdżę trenować z Łomaczenką, ojcem olimpijczyka w boksie. W soboty mam basen.
Na czym najbardziej skupiasz się na treningach?
Na przygotowaniu fizycznym.
A w czasie wolnym…
Obecnie chodzę z przyjaciółmi do kina. Czasem chodzę na spacery brzegiem morza.
Co sądzisz o Giorgio Petrosyanie?
Wygrał GP, tak więc zasłużył na pas. Z boku wygląda dobrze. Nic więcej nie mogę powiedzieć.
Śledzisz wydarzenie w świecie K-1? Oglądasz walki młodych zawodników?
Tak, jeden z nowych zawodników właśnie przygotowuje się do turnieju w Mińsku, razem trenujemy. To zawodnik z Mołdawii- Konstantin Cucu (na zdjęciu z prawej)
W zeszłym roku walczyłeś w K-1 i It’s Showtime. Jakie masz plany na ten rok?
Planuje pięć walk w tym roku. Jak będzie dalej, zobaczymy.
Oglądasz MMA?
Tak, ostatnio oglądałem walkę Fedora z Rogersem. W ogóle oglądam od czasu do czasu ciekawe walki MMA.
Kto jest najlepszym zawodnikiem w MMA?
Fedor.
Jak wygląda twój reżim treningowy?
Między treningiem porannym, a wieczornym mam półtora godziny snu. Jem głownie sałatki, ryby, zboża mięso, staram się unikać wieprzowiny. Przyjmuje witaminy dla sportowców.
Ile masz walk amatorskich i zawodowych łącznie?
Dokładnie to nie wiem, ale w przybliżeniu to około 150 walk, z czego 35 zawodowych.
Dziękuje za wywiad.
Również dziękuje i chcę podziękować fanom za wsparcie i życzę wam zdrowia.
Bhah,…XD jakie nosy ,…