Kolejny tydzień przyniósł nam kolejne ciekawe walki i zaskakujące wyniki. W tym tygodniu wiele wydarzyło się w świecie sportów uderzanych i to na nich głównie się skupimy w tej edycji ’Plusa Tygodnia’.
1. Paweł Kozłowski to Polak, który na stałe przebywa w Austrii. Paweł w ostatni weekend zadebiutował w MMA. Medalista prestiżowych zawodów BJJ i posiadacz niebieskiego pasa w tym sporcie poddał w dwie minuty Węgra, Laszlo Benkę na gali European MMA League w Zagrzebiu. Gratulujemy reprezentantowi Backyard Boxing Gym i mamy nadzieję, że odniesie kolejne, wielkie sukcesy.
2. Kolejne wyróżnienie kierujemy do Australii, a dokładnie do Pawła Słowińskiego. Polak wygrał ostatnio walkę przed czasem na gali Knees of Fury 44. Polak pokonał w trzeciej rundzie Terry’ego Tuteru i miejmy nadzieję, że jest już na dobrej drodze, do powrotu na zwycięską ścieżkę i kolejne jego walki będą wyglądać już o wiele, wiele lepiej.
3. UFC konsekwentnie realizuje swoją politykę oczyszczania świata MMA z ludzi, którym bliżej za kratki niż do siatki. Pierwszą inicjatywą było zablokowanie kontraktu neo-faszyście, Benjaminowi Brinsie, a teraz wyrzucenie z największej organizacji na świecie Thiago Silvy, za jego najście na akademię BJJ Pablo Popovitcha. Jak widać, w UFC jest miejsce tylko dla sportowców, którzy świecą przykładem nie tylko w oktagonie, ale i poza nim.
4. Ostatnie wyróżnienie dodatnie w tym tygodniu wędruje do Francuza, Abdallaha Mabela, który wygrał turniej Muay Thai podczas gali 'Noc Tytanów’ organizowanego w Tours. Francuz wygrał obydwie swoje walki, w pierwszej pokonując reprezentanta Uzbekistanu, natomiast w drugiej pokonując przed czasem Taja.
1. Oczywiście największy minus zeszłego tygodnia należy się Thiago Silvie, Pablo Popovitchowi oraz byłej żonie Brazylijczyka. Wszystko przybrało teraz formę opery mydlanej, w której to Silva jest tym złym, zaćpanym kolesiem, który grozi bronią swojej żonie. Gdy przeczytałem ostatnie oświadczenie żony Silvy, to głośno się zaśmiałem, po raz kolejny przekonując się, co potrafią powiedzieć ludzie, by na chwilę zaistnieć w mediach. Dla tych Państwa słynne 'Pozdro 600′ oraz minus.
2. Niestety po raz kolejny wyższość swojego przeciwnika musiał uznać niegdyś najlepszy zawodnik MMA w wadze średniej, Paulo Filho. Swego czasu jeden z filarów Brazilian Top Team, dzisiaj jest już tylko cieniem zawodnika i nie odnosi większych sukcesów. Filho przegrał na punkty na ostatniej gali Bitteti Combat z Andre Munizem, który do wielkich talentów nie należy. Wszyscy pamiętają słowa Kmicica, które skierował do Pana Wołodyjowskiego: kończ waść, wstydu oszczędź. Podobne zdanie można powiedzieć Brazylijskiemu zawodnikowi, który powinien zmienić formułę rywalizacji, jeśli chce dalej rywalizować na odpowiednim dla niego poziomie.
3. Mały minus dla jednego z najlepszych francuskich zawodników Muay Thai, Fabio Pince. Francuz na gali Noc Tytanów przegrał z kolejnym zawodnikiem z Tajlandii, z którymi od dawien, dawna ma problemy. Miejmy nadzieję, że zawodnik z Lyonu w końcu się przełamie i zacznie wygrywać z silnymi tajskimi zawodnikami.
No prosze Paweł Słowiński coś wygrał. Przyda mu się taka wygrana na odbudowanie po ostatnich przegranych.
Filho powinien zająć się łowieniem ryb, zbieraniem znaczków albo grą w szachy bo walka już mu nie służy