(fot. mmacity.com)
Demian Maia (12-1, 5 w rankingu Fight24.pl) potwierdził dzisiaj, że zastąpi Vitora Belforta i zawalczy o pas z Andersonem Silva na gali UFC 112, która odbędzie się w Abu Dhabi.
Jest to oficjalna informacja potwiedzona również przez władze UFC.
Większość fanów stawiało na to, że to Chael Sonnen będzie zmiennikiem Vitora Belfotra. Niestety kontuzja wyklucza go z treningów do marca, i nierealne byłoby wyjście do walki z Andersonem w dobrej formie. Sonnen, który na gali UFC 109 zdecydowanie wygrał z Nate’m Marquartem dzięki temu wywalczył sobie szanse do walki o pas.
Demian Maia, który również walczył na gali UFC 109 wygrał z Danem Millerem i to dzięki temu dostał szansę walki o pas. Warto przypomnieć również, że przedostatnia walka Demiana na gali UFC 102 była z Natem Marquartem. Brazylijczyk przegrał w 21 sekund przez KO.
Obawiam sie że maia nie pokaze niczego co mogłoby zaskoczyc pajaka. ANderson ma swietne zapasy , świetna stójke i parter też niezły.
Moim zdaniem Ko wpierwszej rundzie 😉
dokladnie.
spider niedosc ze ma stojke mega zajebista, to jeszcze parter wbrew pozorom ma swietny. maia nie jest w stanie niczym zaskoczyc andersona. 😉
no chyba ze zrobi to samo co ryo chonan 😀
no i znowu sie zjebało, a tak chciałem zobaczyc fight Silva vs. Belfort 🙁
kurcze niby może być dobra walka ale jak dla mnie zestawienie Demiana z Andersonem jest trochę nie teges bo lubie Demiana ale chyba zaliczy kolejną porażkę.
Nawet jeśli Maia mocno poprawi stójkę, to nie będzie miało raczej większego znaczenia…wiadomo, że parter to jedyna dziedzina gdzie będzie miał przewagę, ale sprowadzić tam Andersona może się okazać bardzo trudne. No i Maia nie ma twardej szczęki w przeciwieństwie do Leitesa, ciężko mu będzie przetrwać każdą rundę
UFC zestawilo ta walke byleby cos zestawic. Jesli Maia nie zalozy jakiejs cudownej dzwigni w japonskim stylu, to po prostu kompletnie zniknie w octagonie. Demian nie bedzie chcial ryzykowac i obejrzymy kolejna walke w stylu Machida vs. Rua, w koncu ten titleshot to dla niego zyciowa szansa, ktora w dodatku pojawila sie znikad. Skoro przecietny Dan Miller sprawil Mai tyle klopotow, to co dopiero zrobi z nim 5x lepszy od Amerykanina Anderson Silva? :/
to bedzie taka walka jak z thalesem leitesem tylko, że ta walka zakończy się przed czasem.
Sonnen musi być wściekły na Marquardta za to rozcięcie 😀
Gość idzie jak burza, do czasu 112 nie powinien stracić pędu, ale później to nie nigdy nie wiadomo.
Śmiech na sali. Maia padł po jednym strzale Nate’a, więc z Silvą parę kolan + małe combo i Damiena będą zdrapywać z podłogi…. Czasem Joe Silva zaskakuje negatywnie.
Szkoda Chaela Sonnela i Vitora Belforta bo ich pojedynki z Andersonem Silva bylyby bardziej ekcytujace niz walka Silvy z Demianem Maia. Szkoda, szkoda, ale tak bywa…
Spójrzmy na to z innej strony. Do UFC 112 jest jeszcze sporo czasu. Wiadomo, że Maia nie zdoła poprawić szczeny, ale może zacząć trenować pod kątem Silvy, ma na to szmat czasu. Walka może potoczyć się różnie, w końcu to MMA. Najbliższy scenariusz to taki, że Anderson leje Demiana jak popadnie, prawda, ale równie dobrze, Maia może zaprezentować jakąś ciekawą dźwignie na tych długich jak konary nogach i rękach Silvy. To naprawdę może być ciekawy pojedynek i czekam na niego z niecierpliwością. ^^