Miło nam poinformować, że po długich rozważaniach i zabawie z samą stroną, udało nam się wreszcie uruchomić finalną wersję naszego rankingu MMA. Możecie go znaleźć pod tym adresem. W zestawianiu zawodników w dużym stopniu sugerowaliśmy się Waszymi podpowiedziami, które oczywiście w dalszym ciągu będziemy brać pod uwagę. Ostatnia aktualizacja miała miejsce po UFC 108. Póki co komentowanie rankingu jest niestety nie możliwe w związku z problemami technicznymi, ale w przyszłości być może pojawi się taka możliwość.
Każda zmiana w zestawianiach będzie opisana, więc swoje opinie będziecie mogli wyrazić w komentarzach pod newsem o danej roszadzie informującym.
Uruchomiliśmy też zakładkę Rozpiski, która ma na celu przede wszystkim ułatwić Wam nawigację na stronie, a nam, redaktorom, pomóc w pracy.
W razie jakichkolwiek sugestii zapraszamy do działu Kontakt.
Fajnie ze cos sie dzieje 🙂
Looknijcie maila.
Hmmm…Hansen w lw?
póki co rankingu nie można komentować, ale może w przyszłości-to brzmi niewiarygodnie, ale może kiedyś będzie można, tylko od czego to jest uzależnione?
a pro po overeem, mimo, iz jest brzydki i antypatyczny powinien byc wyżej
Arlovski w 10 hw – pomylka
Hughes – pomylka
Antonio Rogerio Nogueira wygrywa z canem i już niby 7?
Sherk przed Edgarem? yyY?
Paul Daley to będzie walterweight jak kiedys wage zrobi na walke. Aha i dan hardy to sie już w 10 nie łapie. Bardzo ciekawe
aha i nog przed mirem jakim cudem. Jakies kryteria?
Overeem miałby niby być wyżej? a kogo cokolwiek znaczącego w MMA pokonał on w ostatnich 2 latach? wystarczy zobaczyć z jakimi tuzami pojedynkował się chociażby w 2009 roku: DVD, Fujita (kiedyś solidny fighter, teraz to nabijacz cudzych rekordów – od 2008 stoczył 4 walki i pokonał jedynie kolesia z rekordem 0-3), Tony Sylvester (wtf?) – jak na mój gust w ogóle nie powinno go być w dziesiątce
Arlovski – wprawdzie dobry fighter, ale problem polega na tym, że w zeszły roku walczył dwa razy i oba pojedynki przegrał w sposób spektakularny, więc póki co w takich zestawieniach nie powinien być moim zdaniem brany pod uwagę, jak wreszcie powalczy i to z sukcesem, wówczas można rozważać jego kandydaturę
w związku z powyższym mam pytanie, a zarazem sugestię: dlaczego w rankingu nie znalazło się miejsce dla Werduma? w ostatnich dwóch latach przegrał tylko z Santosem (co miało dla niego daleko idące konsekwencje), ale był górą w pojedynkach z Gonzagą, Silvą czy Verą 😉
Boro wysłałem Ci maila, ale może trafił do spamu.
Zajrzyj do tematu
https://www.fight24.pl/wyniki-konkursu-dla-aktywnych/#comments
nie trafił, jeno rzadko zaglądam na prywatną pocztę 😉 natomiast w takim układzie ślicznie dziękuję Redakcji za tą ogromną niespodziankę 😀
W HW dziwi mnie Overeem – na pewno ma potencjał by być w top10, ale jak zauważył Boro ostatnie 2 lata spędził na obijaniu Tonych Sylvestrów tego świata. Z kolei prezentujący dobrą dyspozycję i mający jeszcze niedawno być wyrównanym przeciwnikiem Fedora Josh Barnett w ogóle nie znalazł się w waszej 10tce.
Jak na kogoś, kto stoczył dopiero 3 walki w LHW, z czego 2 z kelnerami to Gegard stoi nadzwyczajnie wysoko.
Z kolei Rampage, który co prawda ma chwilową przerwę, ale swoje ostatnie walki wygrywał i to z przeciwnikami z czołówki jest zadziwiająco nisko w rankingu.
W średniej w ogóle nie wzięliście pod uwagę niepokonanego od ponad 4ch lat Jake’a Shieldsa!!! To chyba jakieś grube nieoporozumienie. Znalazło się za to miejsce dla Bispinga, dopiero pierwszy raz wygrywającego z przeciwnikiem który cokolwiek potrafi, choć o regularnie pogarszającej się dyspozycji
Shields de facto dopiero jedną walkę stoczył w MW, bo nawet pojedynek z Lawlerem był w kategorii umówionej, choć bardzo bliskiej 185 funtów (bodajże brakowało 2 funtów do limitu – nie chce mi się sprawdzać, ale chyba nie pomyliłem się za bardzo), jednak wydaje mi się, że rzeczywiście w tej chwili jego miejsce jest w rankingu średniej, a nie półśredniej, ale akurat za to bym nie umierał i już poczekajmy na jego pojedynek z Hendo 😀
A przepraszam, jakoś przeoczyłem Shieldsa wagę niżej i myślałem, że zupełnie go pominięto w rankingu.
Boro z Lawlerem Shields walczył w catch’u 182 funtów więc jak najbardziej jest to średnia. Pierwszy pojedynek w EliteXC (przed uzyskaniem i obronami pasa) miał zaś w 175funtach więc również jest to już średnia. Także w średniej walczył ostatnimi czasy więcej niż raz
kilka błędów jest, tak samo jak kilka dziwnych miejsc;) ale popieram panowie, kazdy szanujący się portal o MMA powinien mieć własny ranking. Może powinniście brać pod uwagę wszystko trochę bardziej statystycznie albo pytać userów, nie wiem:) ale ważne, że sie rozwijacie, oby tak dalej
Nilg: o pojedynku z Lawlerem sam pisałem, bo praktycznie górną granicę wagi średniej osiągnięto, natomiast ten drugi w limicie umówionym, o którym wspomniałeś (o ile wiki nie kłamie), był do 175 funtów, czyli bliżej granicy półśredniej (do 170 funtów) niż kategorii oczko wyżej (do 185), więc domyślam się, że któryś z zawodników mógł „po ludzku” nie zrobić wagi – poza tym nie wiem czy w przypadku pojedynku z września 2007, to bez nadużycia można mówić o „ostatnich czasach” 😉
natomiast w mojej wypowiedzi chodziło o to, że choć moim zdaniem miejsce Shieldsa jest w rankingu średniej (chociażby z tego względu, że jest mistrzem SF w tej kategorii i nie zanosi się, by w najbliższym czasie walczył w innej wadze), ale ze względu na to, że w ostatnich 2 latach walczył oczko niżej, to decyzja o pozostawieniu go w półśredniej jakoś mnie nie razi 😉
Boro – tak jak pisałem wyżej, po prostu jakoś zupełnie go przeoczyłem myśląc, że całkiem pominięto go w rankingu i stąd wynikło moje oburzenie 🙂 gdy już mnie wyprowadziłeś z nieporozumienia zupełnie zmienia to postać rzeczy – bo choć ja też bym go widział w średniej (tam teraz walczy, dzierży pas czyli broniąc go w najbliższym czasie wagi nie zmieni) to jednak na dobrą sprawę jest to faktycznie zmiana dość świeża – a ranking również jest świeżutki, więc jak to mówisz Shields w WW 'nie razi’, ale dobrze by przy następnej aktualizacji rankingu znalazł się już w MW. Po to są nasze dyskusje, żeby go polepszać 🙂
Swoją drogą z tymi skaczącymi po wagach zawsze jest problem