Po tym, jak Dominick Cruz wycofał się z walki unifikującej pasy z powodu kontuzji, Dana White nie miał innego wyjścia, niż ogłoszenie Renana Barao mistrzem wagi koguciej UFC.
Jak by nie patrzeć – Cruza nie widzieliśmy w klatce od ponad dwóch lat. Do walki Cruz vs. Barao miało dojść 1 lutego 2014 na UFC 169. Niemniej, Barao nie czuje konieczności walki i pokonania Cruza, żeby udowodnić że jest prawdziwym mistrzem wagi 135 funtów:
„Byłem zaskoczony wiadomością, że Dominick Cruz znowu doznał kontuzji, ale zawsze czułem się niekwestionowanym mistrzem wagi koguciej. Nie walczył od bardzo dawna, a ja już brobiłem swojego pasa, nawet jeśli był on tylko tymczasowy. Przykro mi, że jest kontuzjowany, przygotowywałem się do naszej walki od czasu WEC. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia, ale nie czuję potrzeby walki z nim w celu udowodnienia, że jestem prawdziwym mistrzem.”
Miejsce Cruza w walce na UFC 169 zajął Urijah Faber, zwycięzca 4 ostatnich walk. Ostatniej porażki doznał właśnie z rąk Barao na UFC 149. Renan przyznaje, że Faber poprawił swoje umiejętności od czasu tamtej walki, ale sam również nie próżnował:
„Muszę ustalić nową strategię z trenerami, bo Faber ma inny styl walki, niż Cruz. Jest wolniejszy, ale za to twardy i potrafi przyjmować ciosy. Bardzo się poprawił w tym aspekcie od naszego ostatniego spotkania, ale ja jestem przygotowany na wszystko. Najważniejsze, to wejść do klatki i zrobić show dla fanów.”
Faber powinien zejść wagę niżej ! Prawda jest taka, że Barao jest po za zasięgiem nawet samego Cruza…
„1 lutego 2104 na UFC 169” to chyba będzie UFC 1169 😛