„Chcę znów walczyć z Pennem. On wie, że jestem jedenym kolesiem z tej samej dywizji, który może go znokautować. […] Wyobrażam sobie tą walkę… ale póki co jest ona daleko. Nie chcę obgadywać UFC, ale pan Dana White, choć jest dobrym promotorem i szanuję go, to jest też człowiekiem, z którym bardzo ciężko negocjować. Nie jestem początkującym zawodnikiem, jestem mistrzem MMA. […]”
Takanori Gomi (30-5) walczył z Pennem w 2003, przegrywając przed poddanie. Najbliższa walka Japończyka odbędzie się już w tą sobotę na Vale Tudo Japan 2009, a jego przeciwnikiem będzie Tony „Lionheart” Hervey (11-4). Penn (14-5-1) natomiast 12 grudnia bronił będzie pasa wagi lekkiej UFC w pojedynku z Diego Sanchezem (21-2).
„znokałtować” mnie znokautowało… I na literówki bym uważał.
czy on sie dobrze czuje?
w 1 walce dostał lanie i chyba mu się w głowie poprzestawiało ;P