„Chcę kogoś, kto ma nazwisko i będzie wyzwaniem. Wyzwałem na pojedynek Matta Hughesa, bo jest znany i dla mnie byłby wyzwaniem. Ludzie mówią, że nie mam umiejętności zapaśniczych, więc chcę się bić z najlepszym zapaśnikiem w kategorii półśredniej. Nie chcę go przezywać czy coś w tym guście. Nie muszę się z niego naśmiewać – odwalił kawał świetnej roboty będąc trenerem w TUF – ja chcę walki z nim. Pokonanie Hughesa narobiłoby trochę szumu, a ja chcę robić szum.”
Natychmiast po wykończeniu Martina Kampmanna w swym debiucie w Octagonie na UFC 103, była gwiazda Elite XC, Paul Daley zwraca swój wzrok na ex-mistrza Matta Hughesa, przyłączając się do kolejki (są w niej jeszcze Josh Koscheck i Mike Swick) głodnych walki z Mr. Country Breakfast. Mający ciężką rękę „Semtex” wywindował się do czołówki wagi półśredniej po zastąpieniu kontuzjowanego „Quick” w zeszłomiesięcznej gali, ale czy jego knockout na „The Hitman” jest wystarczający, żeby stanąć do pojedynku, którego chce? Czy może Hughes ma ważniejsze sprawy do załatwienia?