Po jego jednogłośnym zwycięstwie nad Stephanem Bonnar’em w poprzedni weekend na UFC 100, były mistrz UFC i Pride Mark Coleman udowodnił, że wciąż jest opłacalnym towarem.
Nie było to, więc żadną niespodzianką wkrótce po jego wygranej, że weteran UFC i Pride Allan Goes (10 – 5 – 2), szuka kolejnej okazji, aby wkroczyć na ścieżkę wojenną z Markiem mówiąc o niezałatwionym biznesie pomiędzy nim a Colemanem.
„Teraz jest to jedyna walka, którą mam w sercu”, twierdza Goes. „To jedyna walką, przez którą nie mogę spać i ciągle o niej myślę”. Jestem ogólnie bardzo skromny, ale jestem gotowy i skoncentrowany na tym, aby go totalnie zniszczyć.”
Goes i Coleman spotkali się na Pride 13 w 2001 roku, ale w tej walce Goes nie pokazał się z najlepszej strony. Dlatego też w tej chwili Goes uważa, że jest to bardziej osobista sprawa i jest skłonny nawet do odstąpienia od wypłaty za tą walkę.
„Teraz jest to dla mnie sprawa o honor, więc mogę walczyć z nim za free. Będę nawet prosił Dana White oraz Joe Silva (vice dyrektor UFC) o to, aby zgodzili się na tą walkę a nie będą zawiedzeni. Będę walczył do końca – jest to dla mnie życie albo śmierć.”
Jeśli Coleman nie będzie chciał zmierzyć się ponownie z Goes’em, jest jeszcze inny zawodnik z UFC 100, z którym Brazylijczyk mógłby stoczyć walkę rewanżową.
„Walczyłem na UFC 17 z Danem Hendersonem i od tego pojedynku minęło bardzo dużo czasu. Widziałem walkę Dana i jego akcje z Michaelem Bisping’iem jak skopał mu dupę, przez co udowodnił, że stara szkoła wciąż rządzi. Wiem, że mogę zrobić wagę. Chciałbym bardzo jeszcze raz stoczyć walkę z Danem. Mam niedokończone sprawy z tymi dwoma zawodnikami z UFC i chcę to wreszcie zakończyć.”
Goes chciałby także kontynuować atak na najbardziej znaną rodzinę w MMA i BJJ po dawnym zwycięstwie nad Danielem Gracie.
„Z wielką chęcią zmierzyłbym się po tym wszystkim z Rogerem Gracie,” powiedział. Chciałem walczyć z Rogerem na IFL, ale oni zbankrutowali, jednak ja wciąż jestem gotowy. Jeśli oni nie chcą walczyć na Jungle Fight w Brazylii, albo w UFC to nie ma dla mnie znaczenia, ja mogę walczyć z kimkolwiek z ich rodziny i gdziekolwiek.”
Jestem ogólnie bardzo skromny, ale …
rozjebał mnie 😀
Joe Silva jest również matchmakerem UFC
A co Allan Goes tak się rozgadał po UFC 100? Chyba tak nie niego wpłynęła ta historyczna chwila… zazdrość?