Sherdog: Co jest według Ciebie najgorsze w byciu gwiazdą?
GSP: Są pozytywne i negatywne aspekty bycia gwiazdą. Dla mnie osobiście złym aspektem bycia gwiazdą jest fakt, że nie jesteś osobą prywatną, ludzie cię rozpoznają nawet wtedy, kiedy chcesz być sam i miec spokój.
Sherdog: Kto miał największy wpływ na Twoją karierę?
GSP: Royce Gracie. To on jest tą osobą, która mnie inspirowała na początku i utwierdziła w tym co robię .Gdy występował, zdominował MMA jak nikt wcześniej. Roy jest pionierem tego sportu, był też pierwszym zawodnikiem, którego walki oglądałem. To on mnie zainspirował.
Sherdog: Czy walka z Mattem Serrą była najcięższym momentem w Twojej karierze? Co wyniosłeś z tej lekcji?
GSP: Nauczyłem się tego , że nieważne jak dobrym zawodnikiem jesteś, nieważne jak dobrym mistrzem jesteś, nieważne jest ilu ludzi mówi ci, że jesteś dobrym zawodnikiem. Wystarczy jedna zła walka żeby stracić swój tytuł.
Sherdog: Która z Twoich walk była dla Ciebie najbardziej satysfakcjonująca?
GSP: Była to walka z Mattem Serrą w Montrealu. To była walka, którą najlepiej pamiętam. Walka odbyła się w moim rodzinnym mieście. Powetowałem przegrany wcześniej pojedynek i poprawiłem mój rekord.
Sherdog: W Niemczech mieliśmy okazję zobaczyć jak popularne staje się UFC na świecie. W przyszłości gala UFC może się odbyć również we Francji. Co sądzisz o takim rozwoju wydarzeń?
GSP: Byłoby to dla mnie niesamowite przeżycie, ponieważ moi przodkowie wywodzą się z tego kraju. Jestem Kanadyjczykiem o francuskich korzeniach dlatego jest to dla mnie coś wyjątkowego.
Sherdog: Pomijając główny wątek naszej rozmowy, co lubisz robić w wolnym czasie?
GSP: Lubię grać w szachy, oglądać filmy a po sezonie lubię wychodzić z przyjaciółmi, pić drinki i tańczyć. Wiecie, ze lubię zabawę w klubach.
Sherdog: Walki którego zawodnika lubisz oglądać najbardziej?
GSP: Kiedyś lubiłem oglądać Kazushiego Sakurabę, on był moim ulubionym zawodnikiem. Obecnie lubię oglądać walki moich przyjaciół Nathana Marquardta, Rashada Evansa, Davida Loiseau, Denisa Kanga. Tych zawodników oglądam z przyjemnością.
Sherdog: Kto według Ciebie jest najlepszym zawodnikiem MMA na dzień dzisiejszy? Możesz wymienić siebie.
GSP: Nie powiedziałbym, że to ja jestem najlepszy. Moim zdaniem najlepszym zawodnikiem jest Fedor Emelianenko. Na pierwszym miejscu obstawiłbym właśnie jego. Na drugim miejscu znalazłby się Anderson Silva ale i Lyoto Machida też jest dobry.
Sherdog: Czy uprawiasz jakieś inne sporty poza sztukami walki?
GSP: Czasami grywam w hokeja, hokeja na lodzie. Moją ulubioną drużyną jest Edmonton Oilers.
Sherdog: Kim jest John Chambers i dlaczego Greg Johnson tak go chwali?
GSP: Jest on wspaniałym trenerem, który zrobił ze mnie silnego i wybuchowego zawodnika, bardzo mi pomógł.
Sherdog: Czy nadal McDonald jest jednym z Twoich ulubionych trofeów?
GSP: Oczywiście. (śmiech)
Sherdog: „Złamałeś” BJ Penna. Czy uda Ci się zrobić to samo z Thiago Alvesem? Co odkryłeś po tamtej walce?
GSP: Odkryłem wiele rzeczy ale to co wiem na pewno to, to że ciężko pracowałem po tej walce. Mam ułożony dobry plan, który zamierzam wcielić w życie.
Sherdog: Czy jesteś zniesmaczony tym, że nie wystąpisz w głównej walce na gali UFC 100?
GSP: Nie, totalnie nie. Sama możliwość występu podczas tej gali jest dla mnie ogromnym zaszczytem.
Sherdog: Cały czas wspominasz o tym, że Thiago Alves będzie najtrudniejszym przeciwnikiem z jakim kiedykolwiek miałeś okazję walczyć? Dlaczego tak sądzisz?
GSP: Jest najmocniejszym i najbardziej utalentowanym zawodnikiem z jakim będę walczył. Może mi sprawić wiele problemów dlatego jest to idealny przeciwnik.
Sherdog: Czy możesz przedstawić swoje przewidywania odnośnie 11 lipca?
GSP: Nadal mistrzem wagi półśredniej będzie Georges „Rush” St. Pierre!
Wywiad tłumaczony z sherdog.com
ciekawe czy byłby chętny walczyć we Francji gdyby nie mógł uderzać w parterze 😛
Roy Gracie ????? chodziło mu chyba o Royce
sorry mój błąd 😉 tłumaczyłem na szybko stąd mogły wkraść się literówki 😉 już poprawione 😉
aaa dzięki spox 😉
GSP spoko gość. Mam nadzieję, że wygra.
GSP wygadany jest 🙂 ale jak w Kanadzie jest bohaterem narodowym to musiał się nauczyć 😉
a tekst o tym ,że Alves to najtrudniejszy i najbardziej utalentowany zawodnik z jakim będzie walczył ma być chyba przy okazji ciosem w BjPenna 😉