Marcin Najman (MMA 0-3) zapowiedział, że oficjalnie kończy karierę, dotyczy to zarówno boksu jak i mieszanych sztuk walk. Była to więc ostatnia zawodowa walka El Testosterona.W pytaniu o taktykę, powiedział, że chciał zmęczyć swojego rywala, którym był kulturysta- Robert Burneika. Marcin dodał, że nie atakował lewym prostym, ponieważ obawiał się lowkicków i nie chciał powtórki sytuacji z Mariuszem Pudzianowskim. Jak sam powiedział, zawsze dostawał trudnych rywali, którzy byli albo dużo ciężsi, albo wyżsi – „z ogórkami nie walczę” – podsumował.
„Chciałem sobie dać jeszcze jedną szansę. Nie wyszło. (…) Jako zawodnika w sporcie już mnie nie będzie. (…) To jest mój oficjalny koniec kariery”
Źródło: wywiad boxingnews.pl
Derek jak Ci go tak szkoda to zaprzyjaznij się z Najmanem i zapiszcie się na tańce…
JAKA SZKODA, A Z MAŁYSZEM JUZ NIE ZAWALCZY:) BOJAŁ SIĘ LOWKICKÓW?? CO TO ZA FIGHTER? DNO…..
Dzięki za emocje Marcin. 🙂
Dzięki za emocje Marcin.
krzysztof: bojał???? nie wiedziałem że 80-letni rolnicy działają w internecie…
nie kariere tylko cyrk 🙂
powiedzmy sobie szczerze,Najman nie dał wszystkiego z siebie w tej walce.By tak było by go znokautował prostymi,ale jak widać nie potrafi dobrze boksować.A Burneika jak robot się rzucał low kickami,do których Najman ma uraz po walce z Pudzianem.
Według szanownego Najmana każdy kto nie był za nim nie jest Polakiem. Jako nie-Polak muszę powiedzieć że dostał za mały łomot. Sędziowie powinni przerywać walki po czasie który uczy pokory i szacunku takich ,,zawodników”.
http://www.sportmem.pl/429/Najman_przegral_wygrana_walke_-_trener.html