„Ostatnio miałem sporo kontuzji – stare kontuzje jeszcze z Pride, które uniemożliwiały mi walczyć w najlepszej formie. Czułem się zmęczony, czułem pustkę w środku i musiałem wziąć większą przerwę przed wyjściem do UFC. Nigdy nie straciłem kontaktu z Dana White’m, rozmawialiśmy co jakiś czas ale ostatnio powiedziałem mu, że moje kontuzje są już całkowicie wyleczone i jestem gotowy wrócić do UFC. Od razu mówię swoim fanom i fanom UFC, że nie wiem czy wygram tytuł wagi ciężkiej UFC, ale dam z siebie absolutnie wszystko aby zdobyć ten pas. Wracam aby zasłużyć na szansę zdobycia tytułu UFC.”
Zwycięzca Open Weight Grand Prix Pride FC 2006 Mirko Filipovic (24-6-2) mówi ostatni raz o szansie zdobycia tytułu wagi ciężkiej przed walką z Mustapha Al -Turk podczas UFC 99: ‘The Comeback’ 13 czerwca. Po wygranej walce z Eddie Sanchezem podczas swojego debiutu w UFC, Cro Cop nie odniósł więcej zwycięstw przegrywając z Gabrielem Gonzagą i Chieckiem Kongo. Ze wszystkich tytułów, Filipovic nigdy nie dzierżył pasa wagi ciężkiej PRIDE i UFC – to może okazać się ostatnią szansą dla niego, kiedy w przyszłą sobotę stanie znów w klatce a być może będzie to jego ostatni raz w karierze.
niech wraca do formy z pride 🙂 wtedy w ufc nie ma rownych
no nie straszcie ludzi ze moze to byc jego ostatnia walka! 🙁 Mirko da rade! Poki mu lewej nogi nie amputuja to moze wygrywac! 😛
Mikro rządził i będzie rządził 🙂
w tym tygodniu na przystawkę Strikeforce i WEC a już za tydzień danie główne;P
ja jestem zdania ,ze CroCop jest chyba po prostu za mały na zawodników z UFC (a przynajmniej bez genialnej formy). Przecież tam same mutanty są 😉
nie rozmiar ma znaczenie 🙂 jego lewa noga potrafi duzo wiekszych klasc :))
… potrafiła ,)