Były mistrz UFC wagi półśredniej Matt Serra nie zgadza się z porażką, której doznał z rąk Matta Hughesa na gali UFC 98.
„Nie będę składał oficjalnego zażalenia. Jest jak jest. Decyzja może być po twojej stronie lub nie […] Ale osobiście uważam, że wygrałem pierwszą i trzecią runde. Tak czuję.”
Czuc to on se moze! Nigdy sie nie zostawia decyzji sedziom. Jakby Hughesa poddal albo zknockoutowal nie bylo by tej gadki, proste! xP
a ja uwazam podopnie ja Serra