Tak, to nie żart. Władze Strikeforce ogłosiły dzisiaj, że były mistrz UFC wagi ciężkiej Andrei Arlovski zadebiutuje w barwach Strikeforce, z Brett’em Rogersem podczas gali Strikeforce „Lawler vs. Shields”, która odbędzie się 6 czerwca. Arlovski swoją ostatnią walkę przegrał z Fedorem, gdzie został znokautowany przy próbie latającego kolana.
Rogers początkowo miał się zmierzyć z Alistairem Overeeme, jednak tym razem jego przeciwnikiem będzie „Pitbull”. Brett Rogers (9-0), wygrywa jak na razie wszystkie swoje walki, z czego aż osiem wygrał przez TKO. „The Grim” swój ostatni pojedynek stoczył z Ronem Humphrey , a walka ta odbyła się po prawie rocznej przerwie.
Andrei trenuje z jednym najlepszych trenerów na świecie, którym jest Freddie Roach, jednak jego wadą jest „szklana szczęka”. Rogers to dobrze zapowiadający się zawodnik, który kładzie na deski prawie wszystkich swoich przeciwników. Zapowiada się ciekawy pojedynek.