Wczoraj w wieku 67 lat zmarł Joe Frazier. Na zawodowych ringach stoczył 37 walk przegrał tylko 4. Najbardziej legendarne stały się trzy niesamowite potyczki z Muhammadem Ali. Jako amator „Smokin” Joe Frazier zdobył złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Magazyn „The Ring” umieścił go na 8 miejscu listy najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii boksu. Należał do Bokserskiej Galerii Sław. Przegrał walkę z rakiem wątroby, zmarł 07.11.2011 r. w Filadelfii.
kurde szkoda chłopa
http://www.youtube.com/watch?v=ctKAGKVpCUU
Ehh, jeden z moich ulubionych bokserów, na prawde nieźle sie trzymał, jeszcze długo by pożył gdyby nie pieprzona choroba :/
RIP
Publicznośc kochała go za wielkie serce do walki a jego słynny lewy sierpowy, którym demolował rywali przejdzie do historii pięsciarstwa… Tak jak jego słynne pojedynki z Muhammadem Ali. Frazier był pierwszym i jedynym bokserem, który pokonał Wielkiego Muhammada, kiedy ten był w swojej najwyzszej formie. Sam ali po pojedynku, ktory przeszedł do historii jako Thriller w Manilli powiedział „Joe bił mnie tak mocno, że myslałem, że umieram” Po zakonczeniu kariery, kiedy Ali miał podsumowac swoich najsłynniejszych rywali, powiedział:
„Sonny Liston był najstraszniejszy
George Foreman najsilniejszy
Joe Frazier – najlepszy”
Warto dodac że kilka lat temu telewizja eurosport wybrała Alego i Fraziera jako NAJWIĘKSZYCH RYWALI W HISTORII SPORTU…
O takich sportowcach jak Joe Frazier sympatycy sportu beda pamietali nawet za 100 lat. Od kilku lat sam mam na ścianie fotografie z 3 walki Ali vs Frazier… Ogromna strata. R.I.P Joe – Żegnaj Mistrzu!
Jak dla mnie był obok Aliego i Tysona najwiekszym z cieżkich…Podobał mi się jego styl walki! Wielka szkoda,że Dymiący Joe odszedł tak szybko!
Ogromna i przedwczesna strata Wielkiego Mistrza…
martin, sorry że sprostuje ale kilkukrotnie słyszałem taka wersję:
Liston był najstraszniejszy, Foreman najsilniejszy, Frazier najtwardszy a Patterson najlepszy.
Podejrzewam, że w tym ostatnim przypadku Alemu chodziło bardziej o umiejetności bo z tego grona Floyd był chyba najsłabszy, przynajmniej fizycznie. Pozdrawiam