Kariera Cro Copa dobiegła końca. Po przegranej w trzeciej rundzie przez techniczny nokaut walce z Royem Nelsonem, ogłosił koniec swojej kariery w MMA. W pewnych momentach walki Cro Cop wyglądał jak nakręcony, jednak Nelson zdołał go powalić i zadając ciosy powstrzymać od zwycięstwa.
W trakcie wywiadu po walce Cro Cop potwierdził Joe’emu Roganowi to, o czym mówiło się przez cały tydzień – była to jego ostatnia walka. Dodał również, że nie chciał odchodzić po przegranej i przeprosił za to swoich fanów.
Dodam że dla mnie te porażki są o tyle przykre, że właśnie walki Mirko w Pride zaszczepiły we mnie miłość to tego sportu. Nie zapomnę CroCopa z tamtych lat, nie chcę go pamiętać w aktualnej dyspozycji.
Total respect…
Dziekujemy Miras ze wszystkie Twoje walki,a szczegolnie te w Pride!
Szkoda,ale nie widze innej opcji.
Mirko pozostanie legendą na zawsze. Moim zdaniem powinien odejść po porażce przez KO z Schaubem. No szkoda, ale i tam dziękujemy za wspaniałe walki w MMA i K-1!!!
mirek konczymy kariere nie warto sie rozmieniac na drobne kogo miałes pobic to juz to zrobiles ale legenda tego sportu i tak pozostaniesz.
No jeszcze nie urodzil sie taki,co zbilby wszystkich.Na kazdego przyjdzie kozak.
Szkoda ze na koncu kariery slabo mu szlo. Jak to juz ktos powiedzial „wielki czlowiek”.
W ostatnich walkach to był wrak zawodnika sprzed lat:/ nie ta szybkość, refleks,kondycja, siła – została tylko technika, ale to za mało. Wielu wielkich zawodników tak konczy niestety.
ignatioos na JDS nie bedzie kozaka 🙂
Dzieki Miro za wspaniałe walki…
Ostatnio rozmawiałem z brązowym pasem karate kyokushin ponad 40 dychy na karku, zapytałem o sparingi odpowidział wiesz co to jest sks? starość kurwa starość głowa chce a ciało nie!!! pozdrawiam
@ Mechiko Chłopie ,weź się wyłącz już… Mirko w swoim primie wciągnął by nosem JDS w pierwszej rundzie…
czlowieku chyba zartujesz, wiem ze mirko byl bardzo dobry ale bez przesady nie zartujmy juz
CroCop 3 razy obił Barnetta to jest dla mnie coś .
Pewnie że za czasów Pride by wciągnąl Santosa w stójce. Dzięki Mirko za wszystko!
Dla mnie i tak pozostaniesz jednym z fundamentów tego Sportu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !)
mechiko, na ids juz sie znalazl dawno kozak.
Dziękujemy za wspaniałe występy.
Drugiego takiego co tak kopie może już nie być . „Right leg, hospital; left leg, cemetery.”
czyli nie będzie rewanżu z fedorem
Teraz pora na Fedora:D I 4 przegrana pod rząd, aby ładnie wyglądało:D
będąc w pridowskiej formie rozstrzaskał był jdsa,velasqueza,mira,carwina a może nawet lesnara,akurat overeema na podwieczorek
niech koncza czas na mlodych nie sie wykaza i pokaza to co oni chociaz w 50%
Żegnaj mistrzu. Zapisałes się w historii MMA złotymi zgłoskami. Nikt Cię nie zapomni.
Dobra decyzja Mirka (w sumie jedyna słuszna) ale jak dla mnie niestety o te 2 walki za późno..Po mimo to nadal pozostanie jednym z moich ulubionych zawodników a na pocieszenie zawsze można sobie odpalić jego walki z Pride Open Weight czy też K-1.
Szkoda tych przegranych z podrostkiem Schaubem i Nelsonem kuleczka. RESPEKT MIRCO! chcialbym byc w takiej formie w jego wieku 😉
A pisałem i byłem całkowicie pewien, ze najlepszy moment był po walce z Barrym, ewentualnie jeszcze jakiegoś japońca, a ten dalej sie pchał i dostał 3 ciężkie baty, koncząc tak wspaniałą kariere sromotnymi porażkami. Couture to samo .. po cholere brał walke z Machidą, no chyba, że kasa dla nich jest ważniejsza niż zdrowie i za nia przypłacą chętnie wstrząsem mózgu
🙂 Teraz czas na Fiodora.
Dzięki Mirko! Twojego atomowego kopnięcia nie zapomną nie tylko Twoi okopani przeciwnicy ale i wszyscy Twoi fani oraz fani MMA i K1. Zapisałeś się złotymi zgłoskami w annałach MMA i K1. Wielki Szacun!
Mirko jestes w naszych sercach!!! i zawsze bedziesz dla nas uosobieniem fightera wszech czasow!!! Jestes ikona tego sportu… pozdro