Shane Carwin wraca do klatki w 2012

(mmajunkie.com)

Kiedy Shane Carwin (12-2 MMA, 4-2 UFC) poczuł, że mistrzostwo wagi ciężkiej UFC wymyka mu się z rąk, stwierdził, że czas na zmiany.

„Po każdej walce pracuje się nad najsłabszymi punktami, żeby stać się lepszym zawodnikiem. Myślę, że na ostatnim obozie treningowym za bardzo skupiłem się na cardio. To zabiło we mnie trochę zwierzaka w tej walce. Powinienem być bardziej ofensywny w walce z JDS.”

Dos Santos zaliczył wtedy świetny występ – widać było, że chciał skończyć Carwina najszybciej jak się dało, ale jakimś cudem Shane wytrzymał nawałnicę z rąk JDS. Po walce Carwin został odwieziony do szpitala.

Carwin nie jest typem zawodnika, który wyzywa rywali, ale ma nadzieję na interesującą walkę w UFC.

„Czekam na powrót do klatki na początku przyszłego roku. Chcę wrócić i walczyć. Teraz, kiedy UFC przejęło Strikeforce, pojawili się nowi interesujący rywale, z którymi chciałbym się zmierzyć. Wszyscy są czołówką wagi ciężkiej i na pewno mogą uatrakcyjnić walkę.”

Carwin też obiecuje walczyć w ekscytujący dla fanów sposób. Stała wysoką formę ma wspomóc dieta i zdrowy styl życia.

„W to lato miałem wolne, żeby nacieszyć się rodziną. To był wyjątkowy czas. Wiele dla mnie znaczył i zdecydowanie się zregenerowałem. Teraz cieszę się na powrót. Kocham walczyć i kocham być częścią tej gry.”

9 thoughts on “Shane Carwin wraca do klatki w 2012

  1. Myślący zawodnik i mający coś pod deklem (bądź co bądź inżynier)oby więcej kultury, szacunku i mózgu w MMA to tylko wyjdzie na lepsze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *