Max Holloway nie liczy na powrót Conora McGregora do oktagonu UFC.
Były mistrz wagi piórkowej UFC uważa, że jest możliwość, że McGregor nie pojawi się ponownie w oktagonie. Holloway (23-6 MMA, 19-6 UFC), który walczył i przegrał przez decyzję z McGregorem w 2013 roku, uważa, że irlandzka supergwiazda ma małą motywację do ponownej walki poza aspektem sportowym i rywalizacji.
„Z całym tym gadaniem Conora i mówieniem czegokolwiek, on nigdy nie zobowiązał się do powrotu” – powiedział Holloway w rozmowie z ESPN. „Ani razu nie powiedział, że wróci. I słusznie, nie powinien.
Conor jest tym, kim każdy chce być. Każdy chce się dostać do tej rywalizacji, zarobić pieniądze, a potem trzymać się przy kasie. Nie winiłbym go nawet, gdyby nie chciał wracać. Jeśli chce wrócić, to jest to jego konkurencyjna strona, która go do tego skłania. (…) Zobaczymy, co się stanie. Z całym szacunkiem dla niego.”
33-letni McGregor walczył ostatnio w lipcu 2021 roku, kiedy to poniósł drugą z rzędu porażkę z Dustinem Poirierem w głównym pojedynku UFC 264. Przegrana przez TKO była skutkiem kontuzji złamania kości piszczelowej przez co Irlandczyk nie był w stanie kontynuować walki.
Były dwukrotny mistrz UFC wciąż dochodzi do siebie po operacji. Ostatnio zamieścił filmik, w którym kopie po raz pierwszy od czasu złamania.
Holloway powróci do oktagonu w sobotę w Las Vegas. Jego przeciwnikiem będzie po raz trzeci mistrz Alexander Volkanovski, a pojedynek ten będzie co-main eventem gali UFC 276.
Holloway jest skupiony wyłącznie na odzyskaniu pasa wagi piórkowej, ale wie, że walka z McGregorem może być w przyszłości opcją, jeśli Irlandczyk wróci do UFC.
„Ta walka z Conorem, mówię ci cały czas, jesteśmy na krótkiej drodze do tego” – powiedział Holloway. „Ale pierwsza rzecz: mamy Volkanovskiego. Zobaczymy.”