Shavkat Rakhmonov po pokonaniu Neila Magny’ego na gali UFC on ESPN 38 w co-main evencie, rozgląda się za kimś znaczącym w wadze półśredniej. Na swój celownik obrał trzech zawodników.
Niepokonany Rakhmonov (16-0 MMA, 4-0 UFC) dodał kolejne skończenie do swojego doskonałego rekordu, kiedy poddał Magny’ego (26-9 MMA, 19-8 UFC) w drugiej rundzie na gali w UFC Apex w Las Vegas. Wynik ten utrzymał jego 100-procentowy wskaźnik skończeńń i potwierdził, że Rakhmonov jest pełnoprawnym, wschodzącym pretendentem.
Przed tym wydarzeniem Rakhmonov zapowiadał, że zostanie mistrzem UFC za 18-24 miesiące. Po pokonaniu Magny’ego powiedział: „krok po kroku zdobędziemy ten tytuł” – potrzebuje tylko odpowiednich przeciwników i występów, aby to osiągnąć.
Rakhmonov uważa, że jest trzech przeciwników, którzy pomogliby mu awansować w tej kategorii wagowej i wymienił ich nazwiska na konferencji prasowej po UFC on ESPN 38.
„Nie zamierzam się spieszyć” – powiedział Rakhmonov. „Nie zamierzam się spieszyć, chcę odpocząć i ocenić wszystko z moim zespołem. Ale nazwiska, z którymi chcę się zmierzyć to Stephen Thompson, Nick Diaz, (Jorge) Masvidal. Jedziemy!”
Czy Thompson (16-6-1 MMA, 11-6-1 UFC), Diaz (26-10 MMA, 7-7 UFC), czy Masvidal (35-16 MMA, 12-9 UFC) okażą się realnymi przeciwnikami dla Rakhmonova, to się dopiero okaże.
W walce z Magnym, Rakhmonov nie miał większych problemów. Przez cały czas stosował kontrolę grapplerską i pracę z góry, a pod koniec drugiej rundy założył duszenie gilotynowe. Wydawało się, że nie będzie w stanie jej skończyć, ale Magny odklepał na dwie sekundy przed końcem.
Choć spodziewał się, że Magny dotrwa do końca rundy, Rakhmonov nie był zaskoczony, że zakończyła się ona tak, jak się zakończyła.
„Miałem dobry chwyt, byłem pewny siebie, ale ponieważ zostało mało czasu, spodziewałem się, że Neil będzie się bronił” – powiedział Rakhmonov. „Ale może po dwóch rundach bicia, nie chciał kontynuować. Zazwyczaj przy tym chwycie potrzebuję siedmiu, ośmiu sekund, żeby kogoś uśpić”.