Zhang Weili chce, aby jej walka o tytuł z obecną mistrzynią wagi słomkowej UFC odbyła się na neutralnym terenie.
Była mistrzyni UFC w wadze słomkowej, po zwycięstwie nad Joanną Jędrzejczyk na sobotniej gali UFC 275, ma walczyć z aktualną posiadaczką tytułu Carlą Esparzą (19-6 MMA, 10-4 UFC). Weili (22-3 MMA, 6-2 UFC) znokautowała Jędrzejczyk backfistem w drugiej rundzie tego bardzo oczekiwanego rewanżu.
Teraz, jako pretendentka do tytułu, Weili ma nadzieję na walkę z Esparzą jeszcze w tym roku, ale nie w Stanach Zjednoczonych.
„Chcę walczyć z Carlą w Abu Zabi, bo wiem, że w październiku odbędzie się tam gala” – powiedziała Weili na konferencji prasowej po gali UFC 275. „Myślę, że Carla też jest wyjątkową zawodniczką i wiem, że to może być naprawdę dobra walka. Również dla mnie i dla niej – nie Chiny czy USA, możemy walczyć w innym kraju, więc to jest sprawiedliwe dla nas obu.”
Jeśli chodzi o samo wyzwanie, Weili daje pełne uznanie dla Esparzy i nie popełni błędu niedoceniania jej. Weili wie, że przed drugą próbą zdobycia pasa będzie musiała podnieść poziom.
„Myślę, że nie ma słabej zawodniczki w czołówce rankingu” – powiedziała Weili. „Jeśli będę walczyła z Carlą, muszę poprawić swój grappling, BJJ i zapasy. Nie ma nic, o co musiałabym szczególnie dbać. Muszę po prostu poprawić siebie. MMA jest ponad wszystkimi sportami, więc nie sądzę, żebyśmy mogli mieć jakieś wady, dlatego chcę być wszechstronną zawodniczką.”