Islam Makhachev uważa, że to właśnie on powinien zmierzyć się z Charlesem Oliveirą, który obecnie ma walczyć o zwakowany tytułu mistrza wagi lekkiej UFC.
Oliveira (33-8 MMA, 21-8 UFC) został pozbawiony tytułu mistrzowskiego w wadze 155 funtów po tym, jak o pół funta przekroczył limit wagi w walce z Justinem Gaethje na UFC 274. Oliveira poddał Gaethje w 1. rundzie i w swojej następnej walce będzie walczył o tytuł.
Pomimo braku właściciela tytułu w wadze lekkiej, Dana White wyraził zainteresowanie zestawieniem Makhacheva z Beneilem Dariushem, który obecnie dochodzi do siebie po kontuzji kostki. Niezależnie od tego, co wydarzy się później, Makhachev (22-1 MMA, 11-1 UFC) uważa, że to tylko kwestia czasu, zanim zostanie mistrzem.
„UFC powiedziało, że musimy znaleźć jakiegoś pretendenta, ale to nie jest pojedynek pretendentów. Nie mamy mistrza’ – powiedział Makhachev w rozmowie z ESPN. „Charles też jest pretendentem. Mam nadzieję, że na to zasługuję, bo mam passę 10 wygranych walk i jestem gotowy. To jest teraz mój czas.
Kto teraz będzie walczył z Oliveirą? Nie mamy nikogo. Kto? Gaethje, Tony, a może Poirier? Chandler? Kto następny dla Oliveiry?”.
Oliveira wydawał się raczej lekceważący w stosunku do Makhacheva i zamiast tego wymienił takich potencjalnych przeciwników jak Conor McGregor i Nate Diaz, czego Makhachev nie może zrozumieć.
„Jeśli Charles mówi, że nie jestem gotowy, albo mówi, że Islam nie zasługuje (na walkę o pas), ale poprosił o walkę z Nate’em Diazem lub Conorem. Chcę go zapytać: „Hej, ci faceci do których cały czas dzwonisz zasługują na to?” Nie wiem.
Muszą zrobić walkę ja vs. Charles, 10 zwycięstw vs. 11 zwycięstw. To bardzo duża walka.”
Oliveira stwierdził, że chce wrócić w grudniu, co nie pasowałoby do pożądanej przez Makhacheva daty 22 października w Abu Zabi. Makhachev uważa jednak, że Oliveira po prostu go unika.
„Ktoś, Nate Diaz lub Conor, powiedział: „Zróbmy to we wrześniu. On też będzie walczył we wrześniu” – powiedział Makhachev. „On po prostu ucieka, ponieważ wie, że jego grappling lub inne umiejętności nie będą działać w starciu ze mną. Pokonał wszystkich stójkowiczów jak Poirier, Chandler czy ci wszyscy, oni mają dobre uderzenia.
Ale kiedy go ściągają do parteru, nikt nie walczy z nim w grapplingu. Nikt go tam nie trzyma, ale wiemy, że gdy ktoś mu daje w kość, to on zawsze się poddaje. Ja go obalę, zmęczę, a on się podda, tak jak to robił 10 razy w UFC”.
Stylistycznie nikt od lat nie był w stanie odpowiedzieć Oliveirze, ale Makhachev nie boi się z nim walczyć w parterze.
„Wszyscy boją się jego grapplingu, ale szczerze mówiąc nie obchodzi mnie jego grappling” – powiedział Makhachev. „Walczę z najlepszymi grapplerami na świecie. Całe życie walczę w grapplingu z Khabibem. Dlatego nie obchodzi mnie jego grappling. Wiem, że mogę go obalić, zmęczyć i tam skończyć. Wszyscy mówią, że grappling to jego domena, ale ja wykończę go w jego domenie.
Szczerze mówiąc wierzę, że mogę skończyć tego gościa i naprawdę chcę go skończyć w grapplingu, w jego strefie i wiem, że mogę to zrobić”.