Adli Edwards otrzyma wielką szansę, na którą bardzo liczył, mierząc się z Aaronem Pico na gali Bellator 277.
Jeremy Kennedy został zmuszony do wycofania się z gali Bellator 277 i Edwards (9-1 MMA, 0-0 BMMA) wystąpi na niej w short notice, by zmierzyć się z Aaronem Pico (9-3 MMA, 9-3 BMMA) 15 kwietnia w SAP Center w San Jose w Kalifornii.
Trenujący pod okiem byłego lekkiego UFC Marcusa Davisa w Północnej Karolinie, Edwards jest świeżo po poddaniu Josha Harveya w pierwszej rundzie na gali XMMA 4. Amerykański zapaśnik wygrał siedem walk z rzędu i powiedział w rozmowie z MMA Junkie, że oczekuje, iż zwycięstwo nad Harveyem pozwoli mu przejść do kolejnego etapu kariery.
Pico, który właśnie podpisał nowy kontrakt z Bellatorem, po raz pierwszy w karierze przewalczył pojedynek na pełnym dystansie, kiedy to na gali Bellator 271 jednogłośną decyzją pokonał Justina Gonzalesa. Wcześniej 25-latek pokonał przez nokaut Daniela Careya, Chrisa Hatleya, Johna de Jesusa i Aidena Lee.