Curtis Blaydes uważnie przyjrzał się krajobrazowi dywizji ciężkiej UFC i widzi Ciryla Gane jako oczywistego kandydata do swojej następnej walki.
Blaydes, numer #4 w rankingu wagi ciężkiej UFC, wyraził w poniedziałek w mediach społecznościowych chęć starcia jeszcze w tym roku ze sklasyfikowanym na #1 miejscu Gane, podsumowując to zestawienie jako „logiczną” opcję.
„To musi być następny logiczny pojedynek dla nas obu @ufc #makessense #dancepartner #heavyweight #contenders”
Blaydes (15-3 MMA, 10-3 UFC) wygrał pięć z sześciu ostatnich walk i jest po dominującej wygranej przez decyzję nad Jairzinho Rozenstruikiem na UFC 266 we wrześniu. W swojej karierze w UFC Blaydes przegrywał tylko z Derrickiem Lewisem i obecnym mistrzem wagi ciężkiej Francisem Ngannou.
Gane (10-1 MMA, 7-1 UFC) jest świeżo po pierwszej porażce w karierze. Francuz był niepokonany i został tymczasowym mistrzem UFC, ale na UFC 270 nie udało mu się zunifikować tytułów w starciu z Ngannou i przegrał przez jednogłośną decyzję w walce wieczoru.
Braki grapplerskie Gane’a zostały obnażone w walce z Ngannou, gdzie został wielokrotnie obalony i zdominowany w parterze. Blaydes ma na koncie najwięcej wykonanych obaleń w historii UFC w wadze ciężkiej i z pewnością dążyłby do powiększenia swojego rekordu, gdyby doszło do pojedynku z Gane.