Brandon Moreno uważa, że sprawy między nim a Deivesonem Figueiredo wciąż są niedokończone po trylogii na UFC 270.
Podczas walki co-main event na gali UFC 270, Meksykanin stracił tytuł mistrza wagi muszej UFC na rzecz człowieka, któremu go odebrał w drugiej walce. Moreno (19-6-2 MMA, 7-3-2 UFC) przegrał przez jednogłośną decyzję z Figueiredo (21-2-1 MMA, 9-2-1 UFC) po bardzo zaciętej i wyrównanej walce.
Moreno powiedział na konferencji prasowej po gali, że jest rozczarowany stratą tytułu i uważa, że zrobił wystarczająco dużo, aby go zachować.
„To jest dziwne. To dziwne uczucie, bo po raz pierwszy w życiu przegrałem decyzją, ale czułem się jakbym wygrał” – powiedział Moreno. „Pamiętam moje dwie ostatnie przegrane z (Alexandre) Pantoja i (Sergio) Pettisem i wiedziałem w tamtym momencie, że przegrałem. Myślałem wówczas: „OK, czuje się jak gówno, ale wiem, że przegrałem.” Ale tym razem czułem, że wygrałem.
Ale jest jak jest, bo to była naprawdę ciężka walka. On też miał swoje momenty i muszę to uznać. Nie chcę być tym gościem, który robi wymówki. Deiveson wykonał niesamowitą pracę i miał lepszy plan na walkę. Chcę po prostu wrócić do klubu, spędzić czas z rodziną, obejrzeć walkę jeszcze raz i wrócić silniejszy.”
Walka na UFC 270 była trzecim z rzędu spotkaniem Moreno i Figueiredo w Oktagonie. Ich seria walk była pierwszą trylogią w historii UFC, która odbyła się kolejno walka po walce. Do pierwszego starcia doszło na UFC 256 pod koniec 2019 roku, które zakończyło się większościowym remisem. Na UFC 263 w 2020 roku Moreno wygrał przez poddanie w trzeciej rundzie.
Moreno oczekuje teraz czwartego pojedynku z Figueiredo.
„To szalone, ponieważ drzwi są otwarte na czwartą walkę z tym facetem – i to jest niesamowite. Po prostu staram się być pozytywnie nastawiony w swoim życiu i widzę tę możliwość i zaczynam tworzyć jeszcze więcej historii z tym gościem. Jestem bardziej głodny niż kiedykolwiek i chcę zmierzyć się z tym facetem ponownie. To jest gra.”