Tymczasowy mistrz wagi ciężkiej UFC Ciryl Gane jest świadomy siły mistrza Francisa Ngannou dzięki czasowi spędzonemu na wspólnych treningach.
Gane i Ngannou trenowali ze sobą kilka lat temu i Francuz mówi, że pamięta siłę mistrza. Mówi również, że przystępuje do każdej walki wiedząc, że może zostać znokautowany, więc nic się nie zmienia w przygotowaniach do walki z Ngannou.
„Pamiętam jego siłę. To dla nas żadna niespodzianka, masz gościa takiego jak ja, z dobrą pracą nóg i techniką” – powiedział Gane w Just Scrap Radio na BJPENN.com. „Potem masz gościa takiego jak on, który jest silniejszy i potężny. To jest dla mnie gra, to jest gra. Dlatego nie boję się (jego siły). Jeśli przegram i on mnie znokautuje – za każdym razem, gdy wchodzę do klatki, wiem, że mogę wygrać walkę, ale muszę być też świadomy tego, że mogę zostać znokautowany.”
Oprócz tego, że Gane i Ngannou trenowali kiedyś ze sobą, trenerem tymczasowego mistrza jest Fernand Lopez, który przez lata trenował Ngannou. Gane wie, że jest to dla niego duży atut.
Lopez znający Francisa Ngannou będzie na pewno dużym atutem dla Ciryla Gane w sobotę. Najważniejszą rzeczą dla „Bon Gamin’a” w tej walce jest jednak utrzymanie dystansu i nie pozwolenie na to, aby „The Predator” go rozbił.
„Większym problemem jaki mam z Francisem jest jego siła. On wie, jak z niej korzystać. Dlatego jest naprawdę niebezpieczny i jest pewny siebie ze swoją siłą” – powiedział Gane. „Moim pierwszym problemem będzie zarządzanie dystansem. Zacząłem MMA jakieś cztery lata temu. Moim planem było zarządzanie dystansem, aby uciec od zapasów, od parteru. Dzisiaj to jest moja siła i to pomoże mi w walce z Francisem.”
Nie tylko utrzymywanie dystansu będzie kluczowe, ale Gane mówi też, że jego zapasy mogą się przydać w tej walce. Uważa, że ma przewagę w walce w parterze. W związku z tym mówi, że jeśli na UFC 270 będzie szansa wykonać obalenie, to je wykona.
„Wszystko jest możliwe. Nie wiem dokładnie co zrobię. Jeśli uznam, że to dobry wybór, żeby go obalić, to spróbuję go obalić.”
Ostatecznie Gane jest pewien, że ma wszystkie potrzebne umiejętności, aby móc pokonać Ngannou i ma nadzieję, że może stać się pierwszą osobą, która skończy mistrza przed czasem.
„Jak w każdej walce, którą stoczyłem. Nie ma żadnych niespodzianek w mojej grze, robię dokładnie to, co robię w każdej pojedynczej walce. Trafić go i nie daj się dotknąć, zarządzać dystansem i zobaczymy co się stanie. Jeśli będzie to możliwe, na pewno go skończę. Dlatego ludzie są tak podekscytowani, bo ja nigdy nie przegrałem i choć on już przegrał, to nikt nie skończył Francisa. Jeśli ja lub Francis padniemy przed końcem walki, to będzie to pierwszy raz w naszej karierze.”