Czy dojdzie do rywalizacji w klatce pomiędzy szefami UFC i ONE FC?
Będąc gościem wczorajszego odcinku The MMA Hour, Chatri Sityodtong podtrzymał swoją propozycję walki z Daną Whitem. Wcześniej szef organizacji ONE FC opublikował na instagramie video z zapytaniem 'Kto chce zobaczyć Chatri vs. Dana?
White jest twarzą UFC od 2001r. a z jego postacią łączą się zarówno uznanie jak i krytyka za jego wypowiedzi oraz styl prowadzenia biznesu.
Uważam, że on jest niesamowitym biznesmanem. Niekoniecznie zgadzam się z tym, jak on robi pewne rzeczy, ale oczywiście on przekształcił UFC w fenomenalną firmę. Tu nie ma jeśli, i lub ale. Ale wydaje mi się, że on nic nie wie o MMA, nie uważam by on coś wiedział o walkach. Uważam, że on jest fanem tak, więc jest różnica. Ja pochodzę ze społeczności sportów walki, to jest moje zaplecze i ja traktuję moich zawodników jak rówieśników. To duża różnica.
Jeśli nigdy nie zostałeś uderzony w twarz lub duszony to możesz lekceważyć publikę, inaczej jeśli trenujesz przez całe życie – po prostu mówię o stylistycznej różnicy. Ja nie doceniam sposobu w jaki on rozmawia z zawodnikami.
Sityodtong podkreślał, że jest chętny podjąć rywalizację w klatce.
Trenuję sporty walki przez całe życie. Trenuję Muay Thai od 35 lat i mam brązowy pas jiu-jitsu, trenuję 5-6 razy w tygodniu. Jeśli jest możliwość walki z kimś w podobnym wieku to czemu nie? Mam 50 lat, w tym roku będę miał 51. Trenuję w 5-6 dni w tygodniu, 1-2 godziny dziennie.
Podczas rozmowy w programie pojawiła się kwestia zarobków fighterów, Chatri odpowiedział nieco wymijająco jednak nie bez szpilki wbitej w UFC.
Nie wydaje mi się by zawodnicy narzekali na swój los. U nas mają dobrze, ale zawsze jest dobrze mieć kilka osób, które się z Tobą nie zgadzają. Uważam, że z 95% naszego składu mamy dobre relacje, ogólnie jest tutaj pozytywna energia. Oczywiście nie ze wszystkimi, znajdą się ludzie, którzy nie są zadowoleni. Mówiąc ogólnie, nie ważne czy to Muay Thai, MMA czy kickboxing lub grappling, poświęcamy naszą uwagę temu, by być pewnymi, że jesteśmy konkurencyjni. To dlatego Demetrious Johnson, Eddie Alvarez, Sage Northcutt oraz każdy z naszych mistrzów dołączył do nas.
Najprawdopodobniej propozycja rzucona w stronę prezydenta UFC jest tylko medialnym szumem, ale pozostaje ciekawym jak znany z ciętego języka Dana odpowie na tę zaczepkę.